Paulo Costa nie był pod wrażeniem walki Israela Adesanyi z Yoelem Romero na UFC 248. Brazylijczyk miał być kolejnym rywalem mistrza, lecz z powodu kontuzji nie mógł zawalczyć z „The Last Stylebenderem”. UFC zdecydowało się spełnić życzenie Adesanyi i dało mu walkę z Romero. Ostatecznie Israel wygrał przez jednogłośną decyzję sędziowską po mało widowiskowym starciu. Costa nie oszczędzał mistrza na konferencji prasowej po gali.

To była tragiczna walka. Byłem zażenowany oglądając ten pojedynek. Adesanya jest nikim. To najbardziej żenujący mistrz UFC jakiego widziałem. On tylko ucieka. Jest naprawdę nikim. Widać, że jest przestraszony. Nie zasługuje na to żeby o nim mówić. Ta walka była niezwykle słaba.

Costa wypowiedział się także o potencjalnym starciu z Adesanyą:

Sprawię, że będzie płakał. Trafię go mocnymi ciosami, po których będzie płakał jak dziecko. Będę bił go z płaskiej dłoni podczas naszej walki. To by było na tyle. Jest żenujący.

Mówi się, że walka Adesanyi z Costą może odbyć się podczas „International Fight Week” w lipcu tego roku. Obaj zawodnicy wyznali, że będą gotowi na pojedynek w tym terminie.

Costa (13-0 MMA) jest niepokonany w swojej karierze w MMA. Brazylijczyk na 13 walk aż 11 zdobywał nokautując rywali. W UFC pokonywał m.in. Johnyego Hendricksa, Uriah Halla czy Yoela Romero. 28-latek był obecny podczas UFC 248. Próbował nawet wejść do oktagonu po walce Adesanyi, lecz ochrona wyprowadziła go z areny.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.