Młodszy z braci Freire o zbliżającej się obronie pasa i przypuszczalnym finale Grand Prix.
Bellator MMA powróci do organizacji gal już w najbliższy piątek. W walce wieczoru nadchodzącego wydarzenia dojdzie do wyczekiwanego rewanżu o tytuł mistrzowski wagi piórkowej między Patricio Freire i Emmanuelem Sanchezem.
Zawodnicy pierwszy raz stanęli ze sobą w szranki pod koniec 2018 roku. Wówczas z tej konfrontacji zwycięsko wyszedł popularny “Pitbull”, który pokonał oponenta na pełnym dystansie. Podopieczny Duke’a Roufusa od czasu przegranej głośno zabiegał o drugi bój z Brazylijczykiem.
Podwójny czempion udzielił ostatnio wywiadu dla portalu BJPENN, w którym między innymi oznajmił, że tym razem nie ma zamiaru pozostawiać decyzji w rękach sędziów punktowych.
Sanchez to dobry chłopak, ale za dużo gada. Chyba się cieszy, że nie skończyłem go w pierwszej walce. Jeśli tak bardzo tego pragnie, to dostanie to, czego chce. Jestem najlepszym zawodnikiem na świecie. Udowodnię to i skończę go przed czasem.
Ten pojedynek jest jednocześnie półfinałem turnieju o milion dolarów. Na zwycięzcę czeka już A.J. McKee. We wspomnianej rozmowie Freire podzielił się również swoimi przemyśleniami dotyczącymi potencjalnego starcia z niepokonanym gwiazdorem.
Włodarze pewnie mieli nadzieję na finał między mną i McKee, bo to wielka walka. Uwielbiam Bellatora, ale wiem, że amerykańska organizacja chciałaby mieć amerykańskiego mistrza. Niestety dla nich tak się nie stanie.
5 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
ONE FC Middleweight
Brutaal Super Heavyweight
KSW Heavyweight
KSW Light Heavyweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/53517/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>