Gilbert Burns, zawodnik kategorii półśredniej UFC, wypowiedział się na temat najbliższego pojedynku. Brazylijczyk docenia swojego rywala i uważa, że jest w położeniu, które nie pozwala mu na porażkę.
Burns w najbliższej walce ma zmierzyć się z niepokonanym Michaelem Moralesem podczas UFC 314. Wydarzenie odbędzie się 12 kwietnia w Miami. Popularny “Durinho” w podcaście “Show Me The Money” wypowiedział się na temat najbliższego pojedynku oraz swojego przeciwnika. Burns bardzo ceni umiejętności Moralesa i nie zamierza go w żadnym stopniu lekceważyć. Były pretendent do pasa UFC uważa, że w obecnej sytuacji nie może pozwolić sobie na porażkę.
Uważam, że ten gość jest naprawdę dobry, na wysokim poziomie. On ma rekord 17, albo 18-0, coś takiego? Szalone skończenia. Jest bardzo twardy, dobry i atletyczny. Zacząłem oglądać jego starcia. Walka nie jest oficjalnie dopięta, ale myślę, że wszystko zagra prawidłowo. Dla mnie to ciężki pojedynek. Dla niego również, tak myślę. Tak jak powiedział Renato Moicano – nie mogę pozwolić sobie na porażkę.
Burns (MMA 22-8) przegrał 3 ostatnie walki. We wrześniu 2024 musiał uznać wyższość Seana Brady’ego przez jednogłośną decyzję sędziów w walce wieczoru. 38-latek w UFC rywalizuje od 2014. W tym czasie pokonywał takie nazwiska jak m.in. Jorge Masvidal, Stephen Thompson, czy Tyron Woodley. W lutym 2021 „Durinho” rywalizował o pas wagi półśredniej, jednak przegrał z Kamaru Usmanem przez TKO w trzeciej rundzie. Burns zajmuje obecnie 8. miejsce w rankingu kategorii półśredniej. 15 z 22 zwycięstw zdobywał kończąc swoich rywali przed czasem.
2 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
UFC Heavyweight
Legacy FC Flyweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/77767/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>