Mistrz kategorii ciężkiej UFC, Jon Jones, skomentował swoje wypadnięcie z walki mistrzowskiej ze Stipe Miociciem. Amerykanin wciąż wierzy, że najlepsze czasy są przed nim.
W ubiegłym tygodniu świat obiegła informacja o odwołanej walce mistrzowskiej w kategorii ciężkiej Jonesa ze Stipe Miociciem. Do starcia miało dojść na gali UFC 295, która odbędzie się 11 listopada w legendarnym obiekcie Madison Square Garden w Nowym Jorku. Walka „Bonesa” z byłym mistrzem UFC miała uświetnić wydarzenie. Kontuzji na treningu nabawił się Jones, przez co amerykański potentat doprowadził do starcia o pas tymczasowy z udziałem Sergeia Pavlovicha oraz Toma Aspinalla.
“Bones” przeszedł operację kontuzjowanego barku i teraz skupić się może na powrocie do zdrowia. Oscyluje się, że Amerykanin do rywalizacji będzie mógł powrócić za około 8 miesięcy. Sam Jones opublikował na Twitterze wpis, w którym odniósł się do tego ciężkich chwil. 36-latek nie zamierza się poddawać w powrocie do rywalizacji, a dodatkowo uważa, że najlepsze chwile w jego karierze są ciągle przed nim.
I hate the hard times, hate adversity but love being a man that gets to represent tenacity and refusing to quit. I believe even my haters have a hard time not betting on me. I’m not a man to count out. Best days are still to come.
— BONY (@JonnyBones) October 30, 2023
Nie cierpię ciężkich czasów, przeciwności losu, ale uwielbiam bycie gościem, który prezentuje nieustępliwość i odrzuca rezygnację. Wierzę, że nawet moi hejterzy mają ciężki czas, nie mogąc postawić przeciwko mnie. Nie jestem gościem, którego można wykluczyć. Najlepsze dni jeszcze nadejdą.
Jones (MMA 27-1, 1 NC) w ostatniej walce zdobył pas kategorii ciężkiej amerykańskiego hegemona. Amerykanin poddał Ciryla Gane w pierwszej rundzie głównego starcia gali UFC 285, która odbyła się na początku marca. Pojedynek z Francuzem był dla „Bonesa” powrotem do oktagonu po ponad trzyletniej przerwie. Wcześniej Jones dominował wagę półciężką UFC, której pas obronił jedenastokrotnie. Amerykanin pokonywał takie nazwiska jak m.in. Daniel Cormier, Alexander Gustafsson, Glover Teixeira czy Mauricio Rua.
4 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
KSW Light Heavyweight
UFC Middleweight
ONE FC Middleweight
UFC Middleweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/70400/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>