Marcin Tybura wyczekuje nadchodzącej walki wieczoru na gali UFC w Londynie. Polak uważa swojego najbliższego przeciwnika za największe wyzwanie w karierze.

Popularny „Tybur” powróci do oktagonu już w najbliższy weekend. Marcin zmierzy się z Tomem Aspinallem w walce wieczoru gali UFC w Londynie. Wydarzenie odbędzie się w sobotę, 22 lipca, w obiekcie O2 Arena. Reprezentant Polski stanie przed szansą odniesienia trzeciego zwycięstwa z rzędu oraz dużego awansu w rankingu wagi ciężkiej. Aspinall zajmuje bowiem w nim 5. miejsce, podczas gdy Tybura sklasyfikowany jest na 10. pozycji.

W drodze do gali Polak wziął udział w konferencji prasowej dla dziennikarzy. Tybura zapowiedział, ze Aspinall jest dla niego najcięższym zestawieniem w dotychczasowej karierze. Zawodnik z Poznania zapowiada, że będzie chciał wymęczyć swojego rywala i nie czekać z atakami. Dodatkowo Polak wypowiedział się w kontekście rozgrywki mistrzowskiej. Tybura uważa, że w przypadku zwycięstwa w sobotę będzie musiał stoczyć jeszcze jedną walkę, aby dostać pojedynek o pas wagi ciężkiej UFC.

Bez wątpienia jest on najcięższym przeciwnikiem w mojej karierze. Kluczowe jest oczywiście zaciągnąć go na głębokie wody. Nie wiem jak to wygląda u niego w dalszych rundach. Jest to coś niewiadomego, jak Tom wygląda w trzeciej, czwartej oraz piątej odsłonie.

 

Nie będę jednak trzymał się ściśle planu, że się zmęczy i go skończę. Chcę na niego ruszyć mocno od początku , ponieważ jeśli chcę by się zmęczył, to muszę też sam się przemęczyć. Nie chcę po prostu stać i czekać aż się zmęczy. Mam nadzieję, że zwycięstwo umieści mnie w czołowej piątce. Patrząc realistycznie prawdopodobnie jednak będę potrzebował jeszcze jednej walki, aby dostać pojedynek o pas.

Tybura (MMA 24-7) obecnie jest na fali dwóch zwycięstw z rzędu. Polak pozostawiał w pokonanym polu Blagoya Ivanova oraz Alexandra Romanova. Tego pierwszego pokonał na lutowej gali UFC. Tybura wygrał również 7 z 8 ostatnich starć. W tym czasie jedynie musiał uznać wyższość Alexandra Volkova. „Tybur” dla organizacji UFC rywalizuje od 2016 roku. 15 z 24 zwycięstw zdobywał kończąc swoich przeciwników przed czasem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

4 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Avatar of jihaad
jihaad

UFC
Middleweight

10,582 komentarzy 25,426 polubień

Mocniejszy Tomek od Werduma?

Odpowiedz polub

R
Rafiozo

Jungle Fight
Bantamweight

211 komentarzy 233 polubień

Mocniejszy Tomek od Werduma?

Doskok ma z bardzo celnymi uderzeniami, sam w sobie bardzo zbity, tęgi, cieżki do obalania. Nie za dużo wiadomo o odporności na ciosy i cardio bo swoich przeciwników błyskawiczniie pokonywał. Typowany na nowego króla ciężkiej. Jeźeli Aspinal to ten sam Aspinal to walka skończy się nokautem w 1 rundzie.

Odpowiedz 1 Like

Avatar of Agustusviribus
Agustusviribus

Shark Fights
Featherweight

1,144 komentarzy 1,803 polubień

Nie będę jednak trzymał się ściśle planu, że się zmęczy i go skończę. Chcę na niego ruszyć mocno od początku , ponieważ jeśli chcę by się zmęczył, to muszę też sam się przemęczyć też.

:pudziaonicbyniedao: Aspinal przez tko

Odpowiedz polub

Avatar of jihaad
jihaad

UFC
Middleweight

10,582 komentarzy 25,426 polubień

Doskok ma z bardzo celnymi uderzeniami, sam w sobie bardzo zbity, tęgi, cieżki do obalania. [...]

Ok, rozumiem argumenty. Po prostu wydaje mi się, że na tamten moment Fabrycjusz był większym wyzwaniem niż dziś Tomasz z Aspinalu.

Odpowiedz polub