Komisja Sportowa stanu Kalifornia poinformowała o zatrzymaniu pensji zawodnika wagi ciężkiej Alexandera Floresa, który kilka dni temu przegrał z Luisem Ortizem w Los Angeles. W oficjalnym piśmie opublikowanym przez portal The Athletic, CSAC (Komisja Sportowa stanu Kalifornia) zaprosiła na przesłuchanie Alexandera, ponieważ według nich 45-sekundowy pojedynek z Ortizem był podłożeniem się i przyjazdem po wypłatę.

Flores w 2018 roku przegrał z Josephem Parkerem w 3 rundzie, a wszystkie inne walki toczył z bardzo słabymi pięściarzami pochodzącymi z Meksyku. Dziwne jest to, że promotorzy powracającego Ortiza za rywala obrali dość łatwy cel, ale może być to rozumiane jako przetarcie drugiej porażce z Deontayem Wilderem. Tak czy inaczej, Luis w tym pojedynku potrzebował zaledwie jednego, mocnego ciosy na tułów i było po wszystkim. Flores padł na matę i walka się skończyła. Warto zobaczyć w powtórce, że ”King Kong” nie trafił czysto, a jego rywal po prostu nie miał zamiaru kontynuowania pojedynku.

Ciekawe tylko, czego oczekuje CSAC od Floresa? Wiadomo przecież, że pięściarz będzie tłumaczył się przyjęciem silnego ciosu na korpus. Tak czy inaczej, do tego czasu bokser musi pogodzić się z tym, że jego wypłata w wysokości $80 tys. zostanie wstrzymana. Cóż, gdyby Flores zarabiał takie pieniądze na polskich galach, to zapewne nie musiałby martwić się o to, że wynagrodzenie zostanie wstrzymane. Wręcz przeciwnie, zapewne dostałby ponowne zaproszenie. Co ciekawe sobotnia gala FOX Sports w czasie pandemii z niezbyt ciekawą kartą przyniosła ponad milion odsłon. Średnia oglądalność wyniosła 982 tys. na czas wyborów prezydenckich w USA.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.