Jiri Prochazka wytłumaczył dlaczego zdecydował się zwakować mistrzowski tytuł dywizji półciężkiej organizacji UFC. “Denisa” kierował się przy tym dobrem dla swojej kategorii wagowej, a także wyciągnął wnioski z sytuacji jaka spotkała T.J.-a Dillashawa.

Prochazka cztery tygodnie temu zwakował pas mistrzowski wagi do 93 kilogramów. Czech miał się pierwotnie zmierzyć na UFC 282 w grudniu z Gloverem Teixeirą. Rewanżowe starcie z Brazylijczykiem nie doszło jednak do skutku, ponieważ Czech doznał poważnej kontuzji barku. W związku z absencją, która wyniesie od 12 do 18 miesięcy postanowił on zwakować trofeum.

Zawodnik z Brna rozmawiał w programie The MMA Hour z dziennikarzem Arielem Helwanim. “Denisa” wypowiedział się na temat zwakowania trofeum. Czech kierował się przy tym jak najlepszym rozwiązaniem dla swojej kategorii wagowej. Jednocześnie dalej jego celem pozostaje bycie najlepszym zawodnikiem na świecie.

Dla mnie ma znaczenia czy jestem kontuzjowany, chcę być mistrzem. Jeżeli jednak to jest najlepsze dla dywizji półciężkiej to ok. Moja droga prowadzi do bycia najlepszym zawodnikiem na świecie, nie tylko w wadze półciężkiej. Dlatego więc zwakowałem tytuł i czekam na mój czas, aby być w pełni siły oraz zabrać go z powrotem.

Były mistrz nie ukrywał, że myślał o tym, żeby walczyć pomimo kontuzji. Postanowił jednak nie ryzykować mając na uwadze przypadek T.J.-a Dillashawa, który nabawił się kontuzji podczas obozu, a następnie pogłębił ją podczas walki.

Dalej myślałem o tym, że muszę walczyć, ponieważ sobie z tym poradzę pomimo kontuzji i, że mogę to skończyć w pierwszej lub drugiej rundzie. Nie dłużej niż to potrzebne. Każdy jednak zna historię T.J.-a Dillashawa z UFC 280, więc chcę być profesjonalistą oraz pozostać pokorny wobec mojego sztabu, UFC oraz przeciwnika.

Prochazka (MMA 29-3-1) pas wagi połciężkiej zdobył w czerwcu na UFC 275, kiedy to poddał Teixeirę w piątej rundzie. „Denisa” na mistrzowską szansę zapracował dwoma brutalnymi nokautami przeciwko Volkanovi Oezdemirowi oraz Dominickowi Reyesowi. Za wszystkie trzy występy otrzymał łącznie cztery bonusy od organizacji UFC.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

2 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Avatar of BogdanJanusz
BogdanJanusz

UFC
Middleweight

11,764 komentarzy 89,930 polubień

Zrobił głupotę że zamiast jechać do szpitala dał ziomeczkom sobie bark nastawiać. Ciężko mi było go widzieć jako osobę która wkońcu obroni ten pas z prawdziwym półciężkim ale gdyby wyszedł do walki kontuzjowany to zostałby po prostu zmieciony. W półciężkiej długo będzie stypa i wymienianie się tym paskiem od gaci. Nic tylko życzyć zdrowia temu wariatowi.

Odpowiedz polub

Avatar of Raven
Raven

PRIDE FC
Welterweight

6,626 komentarzy 26,765 polubień

Zawakował pas, bo dał się wziąć na huki Dance i spółce, którzy próbowali na nim wymusić taki ruch. Zamiast poczekać na dogłębną, fachową opinię lekarską, uwierzył jak Danka piał, że nigdy w życiu nie widział tak poważnej kontuzji i zrzucił pas, tak jak UFC chciało. Reasumując - dał się wyruchać, jak pijana nastolatka na swoich pierwszych baletach :fjedzia:
Franz słysząc późniejszą diagnozę lekarską, że za pół roku Krecik ponownie mógłby już zawalczyć, pewnie aż obsmarkał najnowszą piżamę ze śmiechu:muttley:

Odpowiedz 4 polubień