Podczas sobotniej gali UFC Vegas 9 mistrz kategorii półśredniej — Kamaru Usman był gościem stacji ESPN+, gdzie odpowiedzialny był za analizę starć. Przed występem Michela Pereiry z Zelimem Imadaevem, Nigeryjczyk zwrócił uwagę na styl Brazylijczyka, który tej nocy mógł zachwycić fanów i rzeczywiście, emocji nie brakowało.

Podoba mi się wiele aspektów w tym zawodniku, udowodnił innym, że jest w stanie mierzyć się z czołówką, to kompletny zawodnik MMA. Podczas walki miał pełną kontrolę oraz świadomość tego, co robi. Popisywał się, ale wiedział, na co może sobie pozwolić, doskonale wychodził także z opresji, głównie kontrował z zejściem w bok. Spektakularny pojedynek, gratuluję.

Uważam, że Michel w niedalekiej przyszłości zostanie zestawiony z bardzo mocnym zawodnikiem.

Michel Pereira przerwał złą serię przegranych na UFC Vegas 9. Przebojowy Brazylijczyk poddał w trzeciej rundzie pojedynku Zelima Imadaeva, za co otrzymał także bonus po gali. Po walce, w wywiadzie z Jonem Anikiem, zawodnik postanowił wyzwać do walki czołowego zawodnika kategorii półśredniej, Jorge Masvidala. Pereira nawoływał do prezydenta oraz do matchmakera UFC o walkę o pas — BMF.

Pereira w UFC występuje od maja 2019 roku, kiedy to pokonał w pierwszej rundzie Danny’ego Robertsa. Potem miał znacznie gorszy występ przeciwko Tristanowi Connelly, nie miał kompletnie siły w oktagonie, jedynie słaniał się na nogach. Jak się potem okazało, Pereira do tego pojedynku ścinał aż 17,5 kilograma, w ogóle miał szczęście, że pojawił się na gali i otrzymał wypłatę, bo jego narożnik nie mógł uzyskać wizy. Największego pecha ”Demolidor” miał w starciu z Diego Sanchezem, po totalnej dominacji w 3 rundach wyprowadził kolano, które doszło do głowy Sancheza. Niestety Diego miał 3 punkty podparcia i znajdował się w parterze, Michel został zdyskwalifikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.