Aleksandar Ilić podpisał kontrakt z OKTAGON MMA, zawalczy o pas z „Terminatorem” Vemolą

Były zawodnik KSW, Aleksandar Ilić, związał się z organizacją naszych południowych sąsiadów i ma zadebiutować podczas wydarzenia OKTAGON 34, które odbędzie się 23 lipca. Popularny „Joker” od razu stanie przed szansą zdobycia tytułu mistrzowskiego kategorii półciężkiej, a jego przeciwnikiem będzie weteran europejskiego MMA, Karlos Vemola.

O możliwym zasileniu szeregów czesko-słowackiego giganta przez Serba spekulowało się od kilku dni. Wtorkowym wieczorem za pośrednictwem mediów społecznościowych oficjalnie potwierdzono tę informację, ogłaszając przy tym zestawienie z „Terminatorem”.

🏆 LIGHT HEAVYWEIGHT TITLE 🏆

Czech MMA superstar, Karlos Vémola (32-6) 🇨🇿 will meet talented striker and promotional newcomer, Aleksandar Ilić (13-4) 🇷🇸 for the vacant LHW belt at OKTAGON 34.

🦾The Terminator vs. The Joker🃏

Who will lift gold in the stunning outside arena? pic.twitter.com/52p1wqvDD2

— OKTAGON MMA (@OktagonOfficial) June 21, 2022

Ilić (MMA 13-4) niespełna dwanaście miesięcy temu podał do wiadomości, że rozstaje się z organizacją KSW, dla której walczył od początku 2019 roku. W okrągłej klatce wystąpił czterokrotnie, odnosząc dwie wygrane oraz doznając dwóch porażek. Z całą pewnością w pamięci polskich kibiców zapisał się na długo dzięki spektakularnemu nokautowi na Damianie Janikowskim. Ostatnią walkę zaliczył w minionym kwietniu, kiedy to błyskawicznie rozprawił się z Adrianem Dudkiem, który podjął rękawicę w zastępstwie. Tym samym wrócił na zwycięską ścieżkę. Od momentu zakończenia tej współpracy nie stoczył ani jednej batalii.

Natomiast Vemola (MMA 32-6) ma aktualnie fantastyczną passę pięciu wiktorii z rzędu. Pas wagi średniej zdobył pod koniec 2020 roku, pokonując Alexa Lohore na pełnym dystansie. Następnie przed pierwszą obroną utracił trofeum, ponieważ nie wypełnił wymaganego limitu wagowego, choć później zwyciężył konfrontację. Mimo, iż łączył występy między dwoma dywizjami, to wydaje się, że obecnie zamierza skupić się głównie na kategorii półciężkiej. Na początku bieżącego miesiąca odprawił z kwitkiem naszego rodaka, Michała Pasternaka, poddając go już w pierwszej rundzie. Szybko więc wróci do startów.