Israel Adesanya nie ukrywa niechęci w stosunku do swojego najbliższego rywala, Alexa Pereiry. „The Last Stylebender” uważa, że gdyby nie wcześniejsza rywalizacja to o Brazylijczyku nie byłoby tak głośno.

Adesanya zmierzy się z Pereirą w starciu zwieńczającym galę UFC 281, która odbędzie się w najbliższą sobotę 12 listopada. Zawodnicy zmierzą się ze sobą po raz trzeci w karierze. Wcześniej mierzyli się ze sobą w organizacji Glory za czasów występów w K-1. Dwukrotnie lepszy okazał się Pereira raz nawet nokautując Adesanyę. Do dnia dzisiejszego pozostaje jedynym zawodnikiem, któremu ta sztuka się udała.

Swojej niechęci względem „Poatana” nie ukrywa panujący mistrz wagi średniej. Adesanya uważa, że z powodu braku rywali oraz wcześniejszych zwycięstw w K-1, Brazylijczyk dostał walkę o pas. Sam też zamierza pokazać się z jak najlepszej strony.

Gdyby nie ja to by go tu nie było. Wyczyściłem całą dywizję, więc nie było tutaj tak naprawdę nikogo innego do walki. Wyczyściłem mu drogę, aby się tu znalazł. Dla mnie to jest sprawa osobista. Tu chodzi o mnie oraz moje dziedzictwo. Wszystko dotyczy napisania tej historii na nowo pomimo, że to już przeszłość, a nie dążyłem do tego. To wszystko, aby pokazać ludziom co tak naprawdę potrafię, ponieważ będziecie musieli o tym zapomnieć. To sprawa osobista. Gadałem mniej. On może nagrywać te wszystkie filmy z piłką do tenisa czy elektryczną deskorolką. Ma prawo do przechwałek, więc niech to robi.

Adesanya (MMA 23-1)  dotychczas pięciokrotnie bronił pasa kategorii średniej UFC. Ostatni raz wystąpił na lipcowej gali z numerem 276. Nigeryjczyk pokonał wówczas Jareda Canonniera decyzją sędziów po nudnej walce. Mistrzostwo zdobył w październiku 2019 roku. Podczas gali UFC 243 znokautował w drugiej rundzie Roberta Whittakera. Adesanya w rankingu najlepszym zawodników bez podziału na kategorie wagowe zajmuje 2. miejsce.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

20 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Avatar of Jeff
Jeff

PRIDE FC
Lightweight

6,255 komentarzy 23,749 polubień
G
Guest

Izzy jeśli naprawdę chce się zrewanżować Alexowi to musi go znokautować albo strasznie nastukać
Wygrana przez kopanie lołów i dżaby będzie gówno warta

Odpowiedz 7 polubień

Avatar of Navio2.0
Navio2.0

ONE FC
Featherweight

2,303 komentarzy 2,707 polubień

Pereira siedzi mu w głowie ewidentnie. Kurwa jaram sie to walką jak ja pierdole...

Odpowiedz 2 polubień

Avatar of Komentator Internetu
Komentator Internetu

KSW
Heavyweight

6,134 komentarzy 13,131 polubień

Przede wszystkim Pereira jest w tym miejscu bo wygrał dwie walki z Adesanyą. To, że Izzy posprzątał dywizję to sprawa drugorzędna w tym temacie.

Odpowiedz 2 polubień

Avatar of WaszkaOG
WaszkaOG

WSOF
Strawweight

3,068 komentarzy 9,601 polubień

No niby tak... ale jednak kurwa nie do końca.

Odpowiedz 5 polubień

Avatar of Master
Master

Oplot Challenge
Heavyweight

176 komentarzy 213 polubień

Oby przez taką próbe udowodnienia sobie i innym że jest lepszy nie stracił głowy, bo wtedy różnie może być. Ale raczej tego nie zrobi, bo to poukładany zawodnik.

Odpowiedz polub

Avatar of dawid91
dawid91

Maximum FC
Featherweight

1,482 komentarzy 4,976 polubień

Cyc jednak trochę racji ma. Pereira poszedł jego droga, a ze Izzy wyczyścił dywizje i ma porażki w innej co prawda dyscyplinie ale jednak porażki z Alexem, to ten dostał TSa bardzo na skróty.
Pereira nie walczył z ani jednym solidnym zapasiorem. Izzy musiał np stłuc Brunsona który ma całkiem solidne zapasy i lubi z nich korzystać.
Alex dostał w ostatniej walce dosłownie idealnego przeciwnika, bo ciężko nazwać inaczej goscia który lubi bić się w stójce, ale jest o 5 klas gorszym kickbokserem niż Alex.
Alex ma o niebo łatwiejsza drogę do walki o pas niż takie przydupasy jak np Islam czy kałszot.

Odpowiedz 5 polubień

Avatar of Asa
Asa

BAMMA
Flyweight

700 komentarzy 3,512 polubień

może i większość forumowiczów się ze mną nie zgodzi ale moim zdaniem Cycu ma sporo racji. Zdominował swoją dywizję a wiele osób stawia go w roli niemalże underdoga. Pereira póki co zanotował dwie wygrane w ufc, podczas gdy Israel jedyną przegraną ma z najlepszym zawodnikiem wszechwag ufc Panem Janem Błachowiczem (oczywiście mój wpis jest absolutnie obiektywny). Tak czy inaczej mam nadzieję, że ta walka będzie wyglądała inaczej niż punktowanie jabów raz po raz i spierdalanie po oktagonie.

Odpowiedz 5 polubień

Avatar of SigisMundis
SigisMundis

EFC Africa
Light Heavyweight

2,955 komentarzy 6,012 polubień

Izzy jeśli naprawdę chce się zrewanżować Alexowi to musi go znokautować albo strasznie nastukać
Wygrana przez kopanie lołów i dżaby będzie gówno warta

Wygrana zaznaczona przewagą w parterze też byłaby spoko, ale nie jestem pewien czy Adesanya ma ten parter lepszy. Do tej pory tylko się tam bronił i uciekał a Pereira trenuje z Gloverem. Ciekawe czy pójdą w ten parter czy zostaną przy stójce :zakręcony:

Odpowiedz 1 Like

Avatar of Genialny Żółw
Genialny Żółw

Roshi

32,070 komentarzy 108,951 polubień
Avatar of Drzewo
Drzewo

UFC
Middleweight

12,175 komentarzy 28,120 polubień

Adesanja zesrany, oby się to przełożyło na przegraną :antonio:

Odpowiedz 1 Like

Avatar of BogdanJanusz
BogdanJanusz

UFC
Middleweight

10,222 komentarzy 75,375 polubień

Alex pewnie zdaje sobie sprawę że to jedna jedyna szansa w życiu by zostać mistrzem UFC bo nie oszukujmy się, Whittaker mieszając płaszczyzny by go pokonał bez problemu, Vettori to samo. Mam nadzieję że będzie nacierać na cyca.

Odpowiedz 1 Like

Avatar of BogdanJanusz
BogdanJanusz

UFC
Middleweight

10,222 komentarzy 75,375 polubień

Cyc jednak trochę racji ma. Pereira poszedł jego droga, a ze Izzy wyczyścił dywizje i ma porażki w innej co prawda dyscyplinie ale jednak porażki z Alexem, to ten dostał TSa bardzo na skróty.
Pereira nie walczył z ani jednym solidnym zapasiorem. Izzy musiał np stłuc Brunsona który ma całkiem solidne zapasy i lubi z nich korzystać.
Alex dostał w ostatniej walce dosłownie idealnego przeciwnika, bo ciężko nazwać inaczej goscia który lubi bić się w stójce, ale jest o 5 klas gorszym kickbokserem niż Alex.
Alex ma o niebo łatwiejsza drogę do walki o pas niż takie przydupasy jak np Islam czy kałszot.

Prochazka dostał walkę o pas po 2 wygranych co prawda w gorszej dywizji i z solidniejszymi rywalami ale Reyes był po 2 porażkach. Tu chodzi o klase pretendenta i byli mistrzowie dużych prestiżowych organizacji mają łatwiej w licytowaniu kontraktów (Prochazka był mistrzem RIZIN a Alex co prawda kickboxing no ale kurde to jednak Glory i zrobił to w 2 kategoriach wagowych). Popatrz że nawet Soldicowi proponowali że wygra 3 walki i ma titleshota a był mistrzem w kurna cyrku i też mogliby mu wystawić byle placków żeby walczył wtedy z Usmanem czy teraz Edwardsem który byłby mu jak młyn na wodę.

Odpowiedz 1 Like

click to expand...
G
Guest

Wygrana zaznaczona przewagą w parterze też byłaby spoko, ale nie jestem pewien czy Adesanya ma ten parter lepszy. Do tej pory tylko się tam bronił i uciekał a Pereira trenuje z Gloverem. Ciekawe czy pójdą w ten parter czy zostaną przy stójce :zakręcony:

Raczej zostaną przy stójce i nie sądzę by jeden był w stanie obalić drugiego

Odpowiedz 1 Like

E
Eli I

Oplot Challenge
Welterweight

54 komentarzy 31 polubień

Przede wszystkim Pereira jest w tym miejscu bo wygrał dwie walki z Adesanyą. To, że Izzy posprzątał dywizję to sprawa drugorzędna w tym temacie.

czyli po skrócie - sam się pochwalił, że z nim przegrał?

Odpowiedz 1 Like

Avatar of dawid91
dawid91

Maximum FC
Featherweight

1,482 komentarzy 4,976 polubień

Prochazka dostał walkę o pas po 2 wygranych co prawda w gorszej dywizji i z solidniejszymi rywalami ale Reyes był po 2 porażkach. Tu chodzi o klase pretendenta i byli mistrzowie dużych prestiżowych organizacji mają łatwiej w licytowaniu kontraktów (Prochazka był mistrzem RIZIN a Alex co prawda kickboxing no ale kurde to jednak Glory i zrobił to w 2 kategoriach wagowych). Popatrz że nawet Soldicowi proponowali że wygra 3 walki i ma titleshota a był mistrzem w kurna cyrku i też mogliby mu wystawić byle placków żeby walczył wtedy z Usmanem czy teraz Edwardsem który byłby mu jak młyn na wodę.

Porównanie mimo wszytsko słabe bo Alex wszedł do UFC mając w mma rekord 3-1 a Jiri miał 26-3. Czyli krótko mówiąc prawie 9 razy tyle wygranych, a dodatkowo miał znane nazwiska w rekordzie i dość długa serie wygranych.
Trzeba tez zwrócić uwagę na to ze Jiri miał lepszych przeciwników i kończył ich w bardzo efektowny sposób.
Aczkolwiek tez uważam ze Jiri dostał TSa strasznie szybko, jednak Alex i tak miał dużo łatwiej i nie musiał rywalizować z nikim z topu swojej kategorii

Odpowiedz polub

click to expand...
Avatar of blazini
blazini

UFC
Bantamweight

8,129 komentarzy 28,136 polubień
Avatar of blazini
blazini

UFC
Bantamweight

8,129 komentarzy 28,136 polubień

Cycu 3x większe doświadczenie i w mma, i w kickboxingu, więcej zwycięstw, mniej porażek, mniej porażek przez KO. Jedyna szansa Brazola to ten jego pojedyńczy strzał, zwłaszcza, że Adesanya zgarnął gonga i od Jana, i od Romero, i od Gastelluma, więc jakiś nietykalny nie jest. Mimo wszystko spory faworyt.

1667926950445.png

Odpowiedz 1 Like

Avatar of Vvallachia
Vvallachia

UFC
Light Heavyweight

16,135 komentarzy 35,831 polubień

Alex ci podziękuje....zaśniesz przed dobranocką

Odpowiedz polub

Avatar of jihaad
jihaad

UFC
Middleweight

10,586 komentarzy 25,447 polubień

Gdyby nie ja to by go tu nie było​

Niby prawda, ale dziwnie to brzmi w kontekście ich wspólnej historii. :fjedzia:

Odpowiedz 3 polubień