Kilka dni temu Colby Covington (15-1) wygrał z Robbie Lawlerem (28-14) i został zapewniony, że otrzyma walkę o pas z Kamaru Usmanem (15-1). ”Chaos” w tym wypadku czasu nie traci i już rozpoczął medialne ataki w stronę Nigeryjczyka.
Zabawna była jego reakcja po gali w studio- mówi Covington dla Submission Radio.
Jest tchórzem i wątpi w siebie. Czułem energię, on już wie, co nadchodzi. Wie, co stoi naprzeciw niego, nie wiem, czy się pojawi w oktagonie ze mną, ale ja i tak muszę bronić pasa.
Colby wcześniej twierdził, że ”Nigeryjski Koszmar” po prostu unika go jak ognia. Teraz jednak walka musi się odbyć, a na niej samej ma pojawić się prezydent USA- Donald Trump.
To bardzo prestiżowy pas. Pas Ameryki, pas ludu. Ulubiony zawodnik Donalda Trumpa. Cała rodzina będzie na następnej walce. Zobaczycie prezydenta USA, najbardziej wpływową osobę na tym świecie.
Tworzę historię- biję rekord bonusów za występy. Wyprowadzam niezliczoną ilość ciosów. Jestem niepokonany. Nie możesz zatrzymać tego pociągu.
Nie obchodzi mnie parter Usmana, on ssie. Jego poziom zapasów zatrzymał się na koledżu. To samo jest z jego stójką. Nie potrafi się bić. Ma leciutkie pięści, nigdy nikogo nie znokautował. Jest dupkiem. Zostawię go w kałuży własnej krwi.
Jedziesz Colba Lawlera już odprawiles wiec teraz ta skromniejsza grupa musi poczuć ból dupy