Irlandzka gwiazda organizacji UFC – Conor McGregor (22-4) tuż po zakończeniu dzisiejszej gali UFC 250 za pomocą mediów społecznościowych poinformował o końcu swojej sportowej przygody. Były mistrz wagi lekkiej oraz piórkowej gościł w organizacji od 2014 roku, z 12 walk stoczonych dla amerykańskiego giganta przegrywał tylko 2 razy, a 10 razy wychodził zwycięsko.
Hej wszystkim, zdecydowałem się na zakończenie swojej kariery.
Dziękuję wam za wspaniałe emocje, to była niesamowita przygoda.
Poniżej umieszczam zdjęcie z moją mamą w Las Vegas przy okazji mistrzowskiej walki.
Wybierz dom marzeń Mugs, kocham cię!
Wszystko jest twoje, jeżeli tylko tego chcesz.
Hey guys I’ve decided to retire from fighting.
Thank you all for the amazing memories! What a ride it’s been!
Here is a picture of myself and my mother in Las Vegas post one of my World title wins!
Pick the home of your dreams Mags I love you!
Whatever you desire it’s yours ❤️— Conor McGregor (@TheNotoriousMMA)
Dziwne wydają się słowa ”Notoriousa”, ponieważ kilka dni temu w internecie ukazały się migawki z jego treningu oraz zdjęcia przedstawiające obecną formę. Kto wie, może Irlandczyk próbuje zwrócić na siebie uwagę, a z dużej chmury mały deszcz. Być może chodzi o negocjacje odnośnie jego najbliższego pojedynku i kryzysu finansowego UFC, o którym już wcześniej wspominano przy organizacji walk bez udziału publiczności. Naprawdę ciężko podać przyczynę, a domysłów jest wiele. Warto na tym etapie wspomnieć o starciu McGregora z Natem Diazem, do którego miało dojść 9 lipca 2016 roku, wtedy Conor po prostu porzucił chęć występu w oktagonie i zrezygnował z walki. Gdyby tego było mało w marcu 2019 roku po kilku miesiącach od porażki z Khabibem Nurmagomedovem, wydarzyła się ta sama sytuacja — Twitter oraz obwieszczenie o emeryturze. Skutkiem tego były oczywiście powroty do rywalizacji i większe echo byłego mistrza w mediach.
Cóż, ciekawe co dzieje się w głowie Dany White’a, sternika organizacji UFC, kiedy jego największe gwiazdy — Henry Cejudo, Jon Jones, Jorge Masvidal oraz Conor McGregor myślą o końcu swojej przygody z firmą. Z pewnością ”Bones” oraz ”Gamebred” nadal będą walczyć, jednak raczej poza bramami amerykańskiego giganta. Tak czy siak, dla Irlandczyka najlepszą opcją jest po prostu czas, w jego przypadku warto poczekać na rozwój wydarzeń pomiędzy Khabibem a Justinem Gaethje. Powyższy post w mediach społecznościowych może odnosić się także do tego, że nie podejmie on żadnej innej walki do czasu rozstrzygnięcia najbliższej walki ”Dagestańskiego Orła”. Po wszystkim oczywiście wróci i zrobi z tego wiele szumu, ta sama sytuacja wystąpiła po boju bokserskim z Floydem Mayweatherem Jr., kiedy to Irlandczyk powrócił, aby zmierzyć się z wielkim Nurmagomedovem, wyprzedzając całą resztę zawodników w rankingu kategorii lekkiej.