Dana White

Sport na żywo powoli wraca do życia ale z powodu pandemii koronawirusa dzieje się to bez udziału fanów. Nie wiadomo jeszcze kiedy kibice będą mogli powrócić na stadiony i sportowe areny ale prezydent UFC, Dana White prognozuje, że z powodu ich braku jego organizacja straci w 2020 roku około 100 milionów dolarów.

Prezydent UFC na spotkaniu mediowym przed wczorajszą galą w Las Vegas zdradził obecnym na miejscu dziennikarzom, że do końca roku jego firma poniesie spore straty finansowe z powodu braku wpływów z bramki która w przypadku organizacji UFC często wynosiła kilka milionów dolarów:

„Jeśli spojrzycie na inne sporty, każdy się zastanawia czy wrócić czy nie. Największym problemem w tej chwili dla wszystkich sportów jest brak wpływów z biletów. My w tym roku z tego powodu stracimy ponad 100 milionów dolarów. Ponad 100 milionów dolarów. O wiele łatwiej byłoby mi usiąść i powiedzieć w tej sytuacji: „Nie róbmy nic i poczekajmy”. Dla wielu ludzi i biznesów czekanie jest dobrą opcją ponieważ nie ma wpływów z biletów.

Dlaczego Hollywood nie wypuszcza teraz tych wszystkich filmów? Mają pełno produkcji gotowych do publikacji, mogą je puszczać na okrągło. Nie robią tego ponieważ prawdopodobnie stracą setki milionów dolarów bez ludzi chodzących i kupujących bilety w kinach…Finansowo trudno jest teraz działać tak jak się to robiło wcześniej ale ja idę do przodu. Nie obchodzi mnie to, poradzimy sobie z tym”.

To co zawsze robiliśmy w tej firmie, to znajdywaliśmy sposoby jak sobie radzić w trudnych sytuacjach i nie korzystaliśmy z niczyjej pomocy. Dawno temu nie mieliśmy prasy, nie mieliśmy biznesu PPV, nie mieliśmy wsparcia telewizji. Nie mieliśmy wszystkich tych rzeczy i dawaliśmy sobie radę…Dlatego wiedziałem że wrócimy jako pierwsi. Jest ciężko bez kibiców ale czy słyszałeś, żebym narzekał na to?

Dana White pomimo zorganizowania już kilku gal UFC w ostatnich tygodniach i przełamania barier związanych z zagrożeniem wirusem jako pierwsza duża organizacja sportowa na świecie, dalej nie jest pewny jak będzie wyglądać przyszłość jego firmy w tych niepewnych czasach:

„Gdybyś trzy miesiące zapytał mnie o coś co dotyczy naszego biznesu, odpowiedziałbym ci:„Tak będzie. Na pewno tak się stanie. Jestem tego pewien ”- powiedział White. „Dziś już nie wiem co miałby ci powiedzieć. Po prostu nie wiem. Odkąd to wszystko się zaczęło, staramy się cały czas wyprzedzać problemy. I za każdym razem, gdy myśleliśmy, że poradziliśmy sobie z przeciwnościami losu, następnego dnia sytuacja kompletnie się zmieniała…

„Nie będę teraz naiwnie myśleć, że wszystko po prostu wróci do miejsca w którym było wcześniej. Że wiem co się stanie za 30 dni, ponieważ tak nie jest. Jestem w takiej samej sytuacji jak każda inna firma. Staram się tylko planować wszystko z wyprzedzeniem, rozwiązywać problemy i wykonywać agresywne ale mądre ruchy.”

Dana White został również zapytany czy z powodu braku kibiców na widowni, tacy zawodnicy jak  Conor McGregor zgodzą się na obniżkę pensji:

„Bardzo w to wątpię (śmiech). Mam teraz zawodników którzy atakują mnie o większe pieniądze. Najwyraźniej nie oglądają wiadomości i nie widzą, że jesteśmy w trakcie pandemii. To że mamy mniej pieniędzy to nie jest ich problem, nigdy nie zrobiliśmy zawodnikowi czegoś takiego (obcięcie pensji). W tym biznesie to ja jestem osobą która bierze na siebie całe ryzyko. Oferuje ci walkę za tyle pieniędzy, ty będziesz walczyć za takie pieniądze. Ty walczysz, my tworzymy kartę. Kiedy weszliśmy w tę pandemię, zdrowy rozsądek podpowiadał, że sobie poradzimy ale nie ma to żadnych gwarancji.

Biorę na siebie całe ryzyko i moją pracą, jest to wszystko rozgryźć. Nie zwracałem na to zbyt dużej uwagi, ponieważ mam własne problemy którymi muszę się zająć, ale zobacz co dzieje się w baseballu. Właściciele mówią: „Poczekajcie chwilkę, zaraz zbankrutujemy. Będziecie musieli obniżyć swoje pensje. ”A gracze mówią:„ Poczekaj chwilę, to nie jest mój problem. To Twój problem. Musisz teraz wymyślić jak zarabiać pieniądze. Powiedziałeś mi, że zapłacisz mi tyle pieniędzy, żebym grał w baseball.”

„Nie zrobiłem czegoś takiego żadnemu z moich zawodników. Nie zwolniłem również żadnego z moich pracowników. Nikt w pracy dla UFC nie miał obniżonej pensji a jesteśmy w takiej samej sytuacji co wszystkie inne firmy. To ja prowadzę ten biznes i nie poprosiłem ani jednego zawodnika aby obniżył swoją pensję. Jest zupełnie odwrotnie, oni proszą o więcej pieniędzy i według mnie, to jest mój problem. To problem który ja muszę rozwiązać.”

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.