Od pojedynku Karoliny Kowalkiewicz z Jessicą Penne minęło już kilka dni. Nasza rodaczka zaraz po porażce emocjonalnie odniosła się do nieudanego występu w oktagonie. Teraz przyszedł czas na chłodne podsumowanie.
Była pretendentka do tytułu mistrzowskiego kategorii słomkowej podczas minionego wydarzenia UFC wróciła do startów po półtorarocznej przerwie, która była spowodowana poważnym urazem oka. Konfrontacja nie potoczyła się po jej myśli, bo już w pierwszej rundzie musiała uznać wyższość rywalki i tym samym doznała piątej przegranej z rzędu.
35–latka rychło przyznała, że chyba będzie musiała znaleźć sobie nową pasję. Mimo nienajlepszej passy, o zwolnienie z największej organizacji MMA na świecie nie musi się obawiać, o czym zapewnił ją sam Dana White.
Zawodniczka w poniedziałek za pośrednictwem mediów społecznościowych postanowiła ponownie odnieść się do ostatniego starcia. Na razie nie wiadomo, czy zdecyduje się kontynuować karierę.
To nie był mój dzień, to nie są moje lata… Co dalej? Sama nie wiem. Po walce chciałam zdjąć rękawice i zostawić je w oktagonie, ale nie byłam w stanie tego zrobić.
Mimo całego bólu, wysiłku, wyrzeczeń i wylanych łez UFC jest, było i będzie jedna z najpiękniejszych rzeczy, jaka mnie w życiu spotkała. Osiągnęłam rzeczy, o których nawet nie marzyłam, poznałam niesamowitych i wspaniałych ludzi, zwiedziłam cudowne miejsca i przeżyłam tak niesamowitą przygodę, która dała mi tak piękne emocje, że nie da się tego opisać słowami… Jestem wdzięczna za to wszystko, co mnie spotkało, nawet za te bolesne przegrane, bo wiem, że – mimo wszystko – wniosą coś dobrego do mojego życia (muszę tylko trochę poczekać).
Jessicę jeszcze raz gratuluje świetnej wygranej i z całego serca życzę powodzenia w dalszej karierze. UFC, dziękuję za wszystko. Za cudowne życie pełne pasji, za cudowne emocje i ze mogłam to wszystko przeżyć. Dziękuję wszystkim za wsparcie ale nie martwcie się, nic mi nie jest i będzie dobrze.
Kowalkiewicz (MMA 12-7) w UFC zadebiutowała pod koniec 2015 roku. Pod szyldem amerykańskiego giganta stoczyła dwanaście walk. Przez dłuższy okres czasu znajdowała się w czołówce dywizji. Przed szansą zdobycia pasa stanęła niespełna pięć lat temu. Na pełnym dystansie przegrała wtedy z ówczesną czempionką, Joanną Jędrzejczyk. Zdecydowaną większość wygranych odniosła na kartach punktowych, ale na swoim koncie ma także trzy zwycięstwa przed czasem.
31 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
Bellator Featherweight
ONE FC Bantamweight
BAMMA Featherweight
PRIDE FC Middleweight
Brutaal Super Heavyweight
WSOF Light Heavyweight
PRIDE FC Welterweight
BAMMA Welterweight
Vale Tudo Open
UFC Light Heavyweight
BAMMA Welterweight
Vale Tudo Open
Shark Fights Middleweight
M-1 Global Light Heavyweight
Vale Tudo Open
PRIDE FC Lightweight
Nadworny grafik
Vale Tudo Open
ONE FC Welterweight
PRIDE FC Welterweight
Vale Tudo Open
PRIDE FC Welterweight
Legacy FC Featherweight
Oplot Challenge Light Heavyweight
KSW Heavyweight
ONE FC Middleweight
Maximum FC Lightweight
UFC Flyweight
Bellator Welterweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/56095/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>