Marcin Tybura, zawodnik kategorii ciężkiej UFC, skomentował powrót na zwycięski szlak. Polak podziękował za wsparcie oraz nie ukrywał radości z uzyskanego wyniku.

Tybura odniósł bardzo cenną wygraną w walce wieczoru gali UFC on ESPN+ 97. Wydarzenie odbyło się 16 marca w obiekcie UFC Apex w Las Vegas. „Tybur” pokonał Tai Tuivasę przez poddanie w pierwszej rundzie. Polak za swój występ otrzymał od organizacji wyróżnienie i dodatkowy bonus w postaci 50. tysięcy dolarów. Tym samym Marcin powrócił na zwycięską ścieżkę.

Zawodnik klubu Ankos MMA skomentował sobotnie zwycięstwo w mediach społecznościowych. Tybura podziękował swojemu narożnikowi oraz menadżerowi za pracę jaką wykonali. Polak cieszy się, że przyniosła ona zamierzona efekty. Popularny „Tybur” podziękował również fanom za wsparcie jakie odczuwał w drodze do pojedynku z Tuivasą.

Poddanie w pierwszej rundzie w walce wieczoru UFC. Jestem szczęśliwy, dziękuję Wam wszystkim za wielkie wsparcie. Ciężka praca przynosi rezultaty. Dziękuje mojemu zespołowi: Andrzejowi Kościelskiemu, Kamilowi Umińskiemu, MMA Cartel i Slimowi Trabelsi.

Tybura (MMA 25-8) w poprzedniej walce przegrał z Tomem Aspinallem podczas gali UFC w Londynie w lipcu 2023 roku. Anglik znokautował naszego rodaka w 73. sekundy w starciu wieczoru. Marcin w organizacji UFC rywalizuje od 2016 roku. W tym czasie stoczył 19 walk. Jego bilans to 12 wygranych i 7 porażek. Tybura zajmuje 10. miejsce w rankingu kategorii ciężkiej organizacji UFC. Najpewniej jednak się to zmieni, bowiem Tuivasa jest sklasyfikowany jedną pozycję wyżej.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

8 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Avatar of Starvin' Marvin
Starvin' Marvin

Brutaal
Lightweight

521 komentarzy 2,534 polubień

Jeszcze raz gratulacje, elegancki występ. Było gorąco przez chwilę ale udało się zachować chłodną głowę :frankapprove:

No i podejście zawodnika widać też po narożniku. Jedni biorą szamanki czy innych ziomeczków a u Tybura klasa sama w sobie

Odpowiedz 13 polubień

F
Fejkowy

Jungle Fight
Featherweight

242 komentarzy 669 polubień

Kurka, po pierwszym rzucie oka myślałem, że Żmija w ujebanym dresie pozuje :confused:

Odpowiedz 6 polubień

Avatar of Snoozeman
Snoozeman

Shark Fights
Featherweight

1,133 komentarzy 2,737 polubień

Marcin udowodnia po raz kolejny że jest jest solidnym zawodnikiem top10 i tych jednowymiarowych grubasów robi do jednej bramki. Szkoda, że nie ma większej dynamiki bo mógłby spokojnie bić się o najwyższe cele.

Odpowiedz 8 polubień

Avatar of lolo
lolo

Brutaal
Featherweight

491 komentarzy 840 polubień

Tybure obserwuje od dłuższego czasu i widzę, że mocno pracuje nad sobą, m.in, praca z oddechem, medytacje itd. On ma jeszcze szansę się rozwinąć, nie jest wcale taki jednowymiarowy. Może osiągnąć TOP 5 i nie zdziwi mnie to w ogóle.

Odpowiedz 4 polubień

Avatar of zielony666
zielony666

UFC
Light Heavyweight

16,992 komentarzy 71,301 polubień

Warto było dla tego pięknego polskiego uśmiechu Pana Trenera!

Pan Trener Andrzej Kościelski zadowolony - Oskarek (przygotowania w ANKOS) ubił popularnego Kokosa jak kotlet, Kuber ubił Materlę jak profesor a Tybur dociąża Grubasę i zalicza swoje pierwsze poddanie w UFC i zgarnia bonus.

1710674898342.png

Odpowiedz 14 polubień

Avatar of Risky
Risky

UFC
Featherweight

8,718 komentarzy 31,276 polubień

Kurka, po pierwszym rzucie oka myślałem, że Żmija w ujebanym dresie pozuje :confused:

I to ujebanym jakimś białym proszkiem.
Po za tym to idzie drogą jurkowskiego.

Odpowiedz 2 polubień

Avatar of Grubas
Grubas

UFC
Middleweight

13,303 komentarzy 19,069 polubień

I to ujebanym jakimś białym proszkiem.
Po za tym to idzie drogą jurkowskiego.

Kurwa serio Zmija to nie jest czasem na cos chory? Kurwa jaki beben kosmiczny przez chwile myslalem ze cos sobie wlozyl pod bluze tak dla jaj ale tak nie bylo.

Odpowiedz 1 Like

Avatar of Siedem
Siedem

Kapitan Ulicy

16,648 komentarzy 43,894 polubień