„Byłby to zaszczyt z nim zawalczyć” – Josh Emmett o walce z Maxem Hollowayem

Josh Emmett, rywalizujący w kategorii piórkowej UFC, nie ukrywa, że chciałby się zmierzyć z Maxem Hollowayem. Dla 38-latka byłby to ogromny zaszczyt.

Emmett odniósł bardzo ważne zwycięstwo na gali UFC 296, do której doszło 16 grudnia w T-Mobile Arena w Las Vegas. Amerykanin znokautował w niespełna dwie minuty Bryce’a Mitchella, za co otrzymał bonus 50. tysięcy dolarów. Tym samym 38-latek przerwał serię dwóch porażek. Emmett w rozmowie z dziennikarzem Arielem Helwanim w programie „The MMA Hour” wypowiedział się na temat rywalizacji z Maxem Hollowayem. 38-latek zauważył, że były mistrz UFC nie rywalizował jeszcze z nim. Dodatkowo walka z Hollowayem, który nie ma obecnie zaplanowanego starcia, byłaby dla niego zaszczytem. Amerykanin ponadto uważa, że potencjalna wygrana przybliżyłaby go do pojedynku mistrzowskiego.

Max jest jednym z najlepszych zawodników wagi piórkowej w historii. On jest na pierwszym miejscu w rankingu. Wyczyścił prawie całką dywizję piórkową i rywalizował z prawie każdym, poza mną. Dla mnie byłby to zaszczyt z nim zawalczyć. To by była dla mnie droga w kierunku tytułu mistrzowskiego, wyjść tam i go pokonać. Jeśli UFC tego zechce, zróbmy to.

Emmett (MMA 19–4) w poprzednich walkach musiał uznać wyższość Ilii Topurii w czerwcu oraz Yaira Rodrigueza w lutym. Z tym drugim rywalizował podczas UFC 284 o tymczasowy pas kategorii piórkowej. Emmett przed porażką z Meksykaninem mógł pochwalić się serią pięciu zwycięstw z rzędu. Za trzy z nich otrzymywał bonusy od amerykańskiej organizacji. 9 z 19 zwycięstw zdobywał kończąc swoich rywali przed czasem. Emmett zajmuje 6. miejsce w rankingu kategorii piórkowej UFC.