Jeszcze jakiś czas temu Mariusz Pudzianowski zapowiadał, że zbliża się do zakończenia kariery w świecie MMA. Później jednak zmienił zdanie, a niedawno dodał, że planuje walczyć jeszcze przynajmniej kilka razy.
Jeszcze dostarczę wam emocji. Z MMA jeszcze nie kończę i jeszcze kilka razy do klatki wejdę. Jak zawsze mówię, samo się nic nie zrobi i Polska górą! I tak będzie, jeszcze troszeczkę powojuję. Mimo że metryka jest jaka jest, nie martwcie się, bo nie mam kontuzji.
Teraz natomiast w rozmowie dla serwisu Truckfocus.pl, Mariusz został zapytany o to, czy przegrany pojedynek z Karolem Bedorfem i chęć wywalczenia mistrzowskiego pasa jest już zamkniętym rozdziałem w jego sportowym życiu, czy może myśli o rewanżu.
Nie, nie jest to zamknięta karta. Żeby wyjść do pojedynku o pas trzeba jednak stoczyć 2-3 walki i nabrać trochę pewności siebie.
Mariusz przyznał również, że czuje potrzebę zrewanżowania się za porażkę z Bedorfem.
Nie ukrywam, trochę utarli mi nosa, dlatego jest mi to potrzebne. Oczywiście, będę chciał spróbować jeszcze raz, ale na to przyjdzie czas.
Smutne jest to, że Bedorf w ostatnich walkach nie wygląda za dobrze, a mimo tego łatwo z Pudzianem sobie poradził, także Mariusz…po co ?