Amanda Ribas ostatnio za pośrednictwem mediów społecznościowych w naprawdę eleganckim stylu wyzwała na pojedynek swoją niedoszłą rywalkę, Michelle Waterson.

Obie zawodniczki miały stanąć ze sobą w szranki na UFC 257, aczkolwiek „The Karate Hottie” musiała wycofać się z tego występu. Na zastępstwo weszła wówczas Marina Rodriguez, która znokautowała Brazylijkę.

Hej, Michelle! Co myślisz o doprowadzeniu do naszego starcia? Myślę, że to byłaby bardzo fajna walka. Zróbmy to!

Dla Ribas (MMA 10-2), która z amerykańską organizacją jest związana od 2019 roku, styczniowa porażka była przerwaniem fantastycznej serii pięciu zwycięstw z rzędu. Reprezentantka klubu American Top Team obecnie plasuje się na dziesiątym miejscu w rankingu wagi słomowej.

Z kolei Waterson (MMA 18-8) ostatni raz w oktagonie była widziana pięć miesięcy temu, kiedy to pokonała Angelę Hill przez niejednogłośną decyzję sędziów. Wcześniej przegrała z Carlą Esparzą i Joanną Jędrzejczyk. Aktualnie jest sklasyfikowana na ósmej pozycji we wspomnianym rankingu.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.