Świetny występ Polaka na UFC w Pradze! Po zaledwie kilku wymianach w stójce, Michał Oleksiejczuk trafił Giana Villante mocnym sierpem w wątrobę. Choć Gian na początku nie dał po sobie poznać, że jest ranny, to kilka sekund później jego ciało dało za wygraną i zawodnik zgiął się pod siatką. Michał widząc co się dzieje, doskoczył i dobił zakrywającego się Villante. Sędzia widząc brak reakcji, interweniował i przerwał bój, przyznając zwycięstwo Oleksiejczukowi!
?#UFCPrague pic.twitter.com/Hu01Y6i9VG
— UFC (@ufc) February 23, 2019
Michaś gładko. Jeszcze Janek poddaje i liczymy hajs.
strzał w 10 z tą nutą na wyjście!! CIARY !! ogniem i mieczem obrona zbaraża zawsze na propsie 😀 a strzał w schaby kosmos 🙂 wsiadam do tramwaju Lorda!!