Dwie legendy organizacji wejdą do klatki podczas KSW 70. Mają na koncie łącznie 49 walk w KSW i obaj mogą już teraz pochwalić się statusem ikon polskiego MMA. Były mistrz wagi średniej i „Bijące Serce KSW”, Michał Materla, zmierzy się 28 maja w Atlas Arenie z Mariuszem Pudzianowskim. Zapraszamy do przeczytania najświeższego wywiadu z Michałem:
Michał, twoja następna walka już w tą sobotę, 28 maja w Łodzi w Atlas Arenie. Zmierzysz się z chyba najsilniejszym zawodnikiem MMA – Mariuszem Pudzianowski, który aż pięć razy wygrał tytuł mistrzostwa świata w strongmanach zanim przeszedł na MMA. Czy w związku z tym, twoje przygotowania do tej walki wyglądały inaczej?
Nie. Trenowałem tak jak zawsze bardzo ciężko. Jedyna rzecz którą zmieniłem to oczywiście dobór sparingpartnerów. Sparowałem z zawodnikami wagi ciężkiej – o podobnych gabarytach i wadze jak Mariusz Pudzianowski. No i oczywiście nie musiałem zbijać wagi, co jest dla mnie dużym komfortem. Czuje się bardzo dobrze przygotowanym i wypoczętym.
Patrząc na kursy bukmacherskie tej walki, jesteś faworytem, ale nie jednoznacznym. Dużo fanów MMA twierdzi, że przewaga siły i różnica wagi o około 20 kg może to przyprawić sporo kłopotów. Niektórzy przewidują nawet szybki nokaut dla Mariusza Pudzianowskiego. Czy różnica w wadze i siła Mariusza Pudzianowskiego nie będzie dla Ciebie w tej walce problemem?
Mark Twain kiedyś napisał: “It’s not the size of the dog in the fight, it’s the size of the fight in the dog.”. Nie liczy się wielkość i siła w walce tylko ile walki masz w sobie. Oczywiście jest to jeden element, który wpływa na walkę ale nie jest decydującym. Mało kto wie, ale ja toczyłem na początku swojej kariery kilka walk w wadze ciężkiej, które wygrałem. W przeszłości byłem też sparingpartnerem Caina Velasqueza i Daniela Cormiera do ich walk, kiedy oni byli w swojej szczytowej formie. Sparingi w AKA dają mi przede wszystkim dużą pewność. W końcu zarówno Cain jaki Daniel Cormier to mistrzowie UFC wagi ciężkiej. Sparingi w AKA wyglądają trochę inaczej – tam nikt nie sparuje na 80%. Myślę, że jestem przygotowany na tą walkę nie tylko psychicznie, ale pod każdym kątem.
Powiedziałeś w jednym z wywiadów, że stawiasz sobie jako cel pokonać Mariusza Pudzianowskiego zdecydowanie, tak żeby nie było żadnych wątpliwości. Mariusz od 12 lat uprawia MMA – nie jest to żaden freak. Po co nakładasz na siebie taką presję?
Jestem w tym sporcie od początku i chcę pokazać, że jestem w tym miejscu mojej kariery dzięki ciężkiej pracy, doświadczeniu i umiejętności. Tak naprawdę w każdej walce mam presję, którą sam sobie robię. To mi daje motywację do ciężkiej pracy i mnie nakręca.
Czy w jakiejkolwiek płaszczyźnie Mariusz Pudzianowski jest w stanie tobie zagrozić?
Nie. Natomiast jest to MMA i może się wiele wydarzyć. Wydaję mi się jednak że jestem przygotowany na wszystko z Mariusz może wnieść do walki.
A jaką taktykę masz na tą walkę – kick and run, żeby Mariusza zmęczyć?
Na pewno nie. Nigdy nie unikałem otwartej walki i tym razem również nie zamierzam. Jak to będzie wyglądało zobaczycie w walce.
Co będzie jak jednak tę walkę przegrasz?
Nie dopuszczam takiej możliwości.
Walka odbędzie się w Łodzi w Atlas Arenie. Jakie masz wspomnienia z Atlas Areną?
Bardzo się cieszę że walka odbędzie się w Łodzi w Atlas Arenie. To tutaj zdobyłem pas KSW w walce z Jayem Silva. Pamiętam, że to tutaj w trudnych chwilach w tej walce kibice mnie mocno dopingowali i dali mi siły, żeby walkę kontynuować i ostatecznie wygrać. Nigdy tych chwil nie zapomnę. Łódź stało się w ostatnich latach, zwłaszcza w pandemii, stolicą Polskiego MMA. Wówczas wiele gal studyjnych odbyło się w Łodzi. Tym razem kibice będą na hali. Nie mogę się doczekać tej niesamowitej atmosfery, którą publiczność łódzka za każdym razie tworzy. Czuję się jakbym przynależał do tego miejsca.
Masz 38 lat, będzie to twoja 40-ta walka w zawodowym MMA. Za rok masz 20-letnią rocznice debiutu w MMA. Jak długo Michał Materla zamierza jeszcze walczyć?
Nie wiem, na razie czuję się bardzo dobrze. Chce mi się jeszcze trenować na wysokim poziomie i daje mi to dużą przyjemność. Kontrakt z KSW mam jeszcze na jedną walkę, zobaczymy co dalej. Mam świadomość, że moją kariera nie będzie trwać wiecznie dlatego staram się obecnie każdą chwilą delektować. Patrzę z walki na walkę, nie mam ciśnienia. Byłby dla mnie zaszczyt zawalczyć kiedyś na Stadionie Narodowym, bo ta możliwość została mi w przeszłości odebrana.
Dziękujemy i powodzenie w sobotę.
68 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
WSOF Featherweight
KSW Lightweight
Maximum FC Middleweight
WSOF Featherweight
Roshi
UFC Middleweight
Shark Fights Featherweight
UFC Middleweight
EFC Africa Heavyweight
UFC Welterweight
KSW Middleweight
KSW Middleweight
Bellator Light Heavyweight
Vale Tudo Championship
UFC Light Heavyweight
KSW Middleweight
BAMMA Flyweight
Maximum FC Lightweight
UFC Light Heavyweight
Legacy FC Light Heavyweight
Vale Tudo Championship
UFC Light Heavyweight
ONE FC Light Heavyweight
Vale Tudo Championship
Legacy FC Light Heavyweight
Shark Fights Featherweight
UFC Light Heavyweight
EFC Africa Heavyweight
Shark Fights Featherweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/61240/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>