Są ze starej szkoły MMA. Wolą szacunek i dobry poziom, niż oblewanie się rzygami. Michał Materla i Moise Rimbon już 11 września zmierzą się ze sobą w walce wieczoru podczas gali EFM SHOW 2 w Bułgarii.
– Michał ma serce do walki, ale ja jestem jak wąż. Wyczuwam odpowiedni moment i wtedy kąsam – twierdzi Rimbon. Kiedy mierzyli się 15 lat temu Materla był świeżo upieczonym tatą. Walkę z Rimbonem wziął, bo potrzebował pieniędzy. Jak się później okazało nie dość, że nie dostał wypłaty za ten pojedynek, to jeszcze podczas walki złamał kciuk.
– Pamiętam każdą swoją porażkę, także tamtą. Ale ja po porażkach umiem się podnosić. Na szczęście teraz ze zdrowiem jest u mnie ok. Waga zrobiona. Czuję się naprawdę dobrze – przyznaje Materla.
– Byłbym głupi, gdybym nie czuł respektu przed Michałem, ale jestem pewny swoich umiejętności. Na pewno damy dobrą walkę – kończy Rimbon.
Transmisja z gali EFM SHOW 2 tylko w PPV na efmshow.tv.