OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Podczas sobotniego Forum MMA odbyła się bardzo ciekawa dyskusja z promotorami i menadżerami o pieniądzach w polskim MMA. Wzięli w niej udział: Norbert Sawicki, Paweł Jóźwiak, Bajsangur Edelbiew, Sebastian Żelisko, Marcin Ossoliński i Paweł Kowalik. Oczywiście konkretne kwoty zarobków lub pieniędzy w MMA pojawiały się w niej bardzo rzadko. Podczas dyskusji padło jednak pytanie o to, jak kształtuje się udział procentowy w pensji zawodnika – ile to faktyczna wypłata za walkę od organizacji, a ile to pieniądze od sponsorów? Na to pytanie odpowiedział Norbert Sawicki, menadżer i brat Michała Materli.

Nieraz jest tak, że ta stawka za walkę jest o wiele niższa niż to, co zawodnik może otrzymać od sponsorów, gdy gala jest transmitowana na Polsacie. Bywa tak, że 20% to pieniądze od organizatora, a 80% wpływa od sponsorów.

Zapytany o to,czy w przypadku Michała Materli taki podział procentowy zarobków również ma miejsce  odpowiedział, że nie. Nie ujawnił  jak wygląda ten podział, wskazał jednak kierunek zarobków, w którym zmierza ze swoim podopiecznym.

Nie będziemy operować liczbami faktycznymi, ale mogę opowiedzieć pewną historię. Kiedyś, gdy negocjowałem z Maćkiem Kawulskim, on się na mnie wkurzył i zapytał: czego ty w ogóle ode mnie chcesz? Na co ja mu odpowiedziałem, że chcę żeby mój brat, mój zawodnik, został milionerem ze sportu. On mi na to odpowiedział, że to jest w Polsce niemożliwe. A ja mogę powiedzieć, że obecnie jest to możliwe do osiągnięcia dla zawodników, topowych oczywiście.

Sawicki dodał jednak, że droga do stania się milionerem w polskim MMA jest szalenie trudna.

Nie radzę wykonywania tego jako zawód w sytuacji, gdy chcecie osiągnąć majątek. Jeśli jest to wasza pasja i to się stanie przy okazji, to ok. Natomiast jeśli dziś mówicie sobie ok. ja chcę zostać milionerem i chcę to zrobić poprzez MMA, to jest to mega trudna droga, którą odradzam. Zupełnie szczerze, ja to robię z pasji, jest to moje hobby. Z zawodnikami, z którymi współpracuję robię to, bo ich bardzo lubię, są to moi koledzy, przyjaciele i bardzo dobrze mi się z nimi działa.

Później Norbert Sawicki opowiedział o tym jak widzi przyszłość MMA i to, w jakim kierunku nastąpi rozwój rynku mieszanych sztuk walki.

Jeśli chcecie zrobić pieniądze w MMA, to musicie zostać promotorem, bo tam jest szansa na zrobienie największych pieniędzy. Natomiast ja czekam na następny krok ewolucji w tym sporcie, czekam na następnego mądrego zawodnika jakim jest np. Łukasz Jurkowski. Czekam na zawodnika, który jest wypromowany,  przyjdzie do mnie i powie: ja chcę zrobić to, co zrobił Kliczko, chcę zrobić to, co zrobił Oscar de la Hoya. Chcę stać się promotorem samego siebie. Teraz ani Paweł Jóźwiak nie będzie chciał tego słyszeć, ani Martin Lewandowski tego nie lubi, ale ja uważam, że to jest następny krok ewolucji w tym sporcie i promocji tego sportu. Przychodzi zawodnik, który ma wypracowaną markę i mówi: nie będę im oddawał 300% tego, co można na mnie zarobić, tylko ja sam będę organizował tę galę i na tej gali będzie widniało moje nazwisko. To będzie main event i ja z tego będę brał 80%. Czekam na takich zawodników.

28 KOMENTARZE

  1. Cięzko mi sobie wyobrazić Conora który sam sobie robi gale.. Myslę że to w MMA jest nie realne. W boksie to trochę inaczej funkcjonuje. WBC nie organizucje swoich gal tylko wystawia pasy i licytacja która TV da więcej…

  2. trpone92

    Cięzko mi sobie wyobrazić Conora który sam sobie robi gale.. Myslę że to w MMA jest nie realne. W boksie to trochę inaczej funkcjonuje. WBC nie organizucje swoich gal tylko wystawia pasy i licytacja która TV da więcej…

    Czemu niby nie? McGregor zbiera swój cały hype i robi własną galę z diazem, walka wieczoru McGregor vs Diaz. Przecież, to nazwiska czołowych zawodników przyciągają publiczność, nie jakiegoś debiutanta co debiutuje w UFC.

    Jeżeli ktoś ma wypromowaną markę (Conor, Jon Jones, Fedor, kiedyś Anderson Silva) może zrobić własną galę, myślę, że by uzyskał niezły przychód. Tak samo jak Polsat Boxing Night oglądali ostatnio tylko dla Adamka, więc czemu Adamek sam by tego nie mógł wystawić?

  3. Sprecyzujmy, mówimy o tym, że promotorzy danego zawodnika organizują galę, a nie sam zawodnik. Raczej ciężko byłoby mu się ze wszystkim wyrobić organizacyjnie i treningowo 🙂

    Sawicki przedstawia sytuację, która ma miejsce w boksie, ale w mma wszystko odbywa się trochę inaczej. W boksie promotorzy zawodników dogadują się ze sobą i ze stacją TV, a nie tak jak w mma z konkretną organizacją. Pytanie tylko czy kibice będą z tego zadowoleni? Teraz mamy gale mma gdzie często kilka walk mogłoby być main eventem. Gdybyśmy przeszli na warunki rodem z pięściarstwa to mielibyśmy 3-4 walki gości z ledwie kilkoma walkami zawodowymi i gruby main event. W każdym razie, któs musiałby zacząć, bo inaczej nic się nie zmieni.

  4. kamileeko

    Czemu niby nie? McGregor zbiera swój cały hype i robi własną galę z diazem, walka wieczoru McGregor vs Diaz. Przecież, to nazwiska czołowych zawodników przyciągają publiczność, nie jakiegoś debiutanta co debiutuje w UFC.

    Jeżeli ktoś ma wypromowaną markę (Conor, Jon Jones, Fedor, kiedyś Anderson Silva) może zrobić własną galę, myślę, że by uzyskał niezły przychód. Tak samo jak Polsat Boxing Night oglądali ostatnio tylko dla Adamka, więc czemu Adamek sam by tego nie mógł wystawić?

    myśle że poza nazwiskami liczy się stawka walki i cała otoczka. To dobry numer na jedną, dwie gale ale co potem? Każdy założy swoją federacje i przyzna sobie pasy. W MMA to zupełnie inaczej funkcjonuje, liczy się też marka organizacji. Takie mam zdanie.

  5. J-Son

    Sprecyzujmy, mówimy o tym, że promotorzy danego zawodnika organizują galę, a nie sam zawodnik. Raczej ciężko byłoby mu się ze wszystkim wyrobić organizacyjnie i treningowo 🙂

    Sawicki przedstawia sytuację, która ma miejsce w boksie, ale w mma wszystko odbywa się trochę inaczej. W boksie promotorzy zawodników dogadują się ze sobą i ze stacją TV, a nie tak jak w mma z konkretną organizacją. Pytanie tylko czy kibice będą z tego zadowoleni? Teraz mamy gale mma gdzie często kilka walk mogłoby być main eventem. Gdybyśmy przeszli na warunki rodem z pięściarstwa to mielibyśmy 3-4 walki gości z ledwie kilkoma walkami zawodowymi i gruby main event. W każdym razie, któs musiałby zacząć, bo inaczej nic się nie zmieni.

    Bardzo dobrze to opisałeś, chciałem napisać dokładnie to samo. Nie wyobrażam sobie sytuacji gdy np.Conor czy Ronda promują galę pod swoim nazwiskiem z promotorem niezwiązanym z żadną organizacją a reszta fight cardu to lokalni zawodnicy + jacyś przeciętni zza granicy a tak często wygląda to w boksie. Poza tym warto wziąć pod uwagę też fakt że na reklamach w boksie można zarobić dużo więcej kasy niż w MMA ze względu na krótsze rundy i większą ich ilość oraz automatycznie więcej przerw między nimi, już legendą obrosły opowieści jakoby Kliczko miał nie nokautować zbyt szybko rywali ze względu na umowę z TV. MMA jest bardzo dynamicznym sportem, wszystko może zmienić się w ciągu sekundy, ciężko o takie kalkulacje o jakie właśnie podejrzewani byli Kliczko.

  6. Wydaję mi się że pan Sawicki nie jest do końca prawdziwym fanem MMA. Bo fan MMA chyba najbardziej lubi w tej dyscyplinie że jest względny porządek taki że po np walce Weidman Rockhold wiemy że mistrz raczej w niedługim czasie zawalczy z kimś z top 3 ( Weidman , Romero , Souza , Belfort ) , a nie tak jak w Boksie bedą się dogadywac 10 lat albo będzie walka z kimś wprowadzonym na siłacza do rankingu za posmarowanie.

  7. To oznaczaloby wyrazny skret w strone boksu zawodowego, dlatego tez nie zycze powodzenia. Do rozmowy o milionach wrocimy po walce z Grovem.

  8. Najpierw Kawul z Lewym muszą zostać milionerami aby ewentualnie kiedyś materla nim został.
    Aczkolwiek kolejka zawodników, którym należy się tytuł milionera(ze względu na osiągnięcia sportowe) przed materlą jest GIGANTYCZNA.

  9. Assocati

    Najpierw Kawul z Lewym muszą zostać milionerami aby ewentualnie kiedyś materla nim został.

    Przecież taki Mamed czy Pudzian pierwszy milion mają dawno za sobą, a też są zawodnikami KSW.

  10. mat01

    Przecież taki Mamed czy Pudzian pierwszy milion mają dawno za sobą, a też są zawodnikami KSW.

    Assocati

    Najpierw Kawul z Lewym muszą zostać milionerami aby ewentualnie kiedyś materla nim został.
    Aczkolwiek kolejka zawodników, którym należy się tytuł milionera(ze względu na osiągnięcia sportowe) przed materlą jest GIGANTYCZNA.

    Myślę, że Kawul z Lewym także już zarobili swoje pierwsze miliony.

  11. Ian

    Myślę, że Kawul z Lewym także już zarobili swoje pierwsze miliony.

    Do tego właśnie zmierzałem 😉

  12. mat01

    Przecież taki Mamed czy Pudzian pierwszy milion mają dawno za sobą, a też są zawodnikami KSW.

    Milionerami, a zarobić pierwszy milion to różnica.

    To jest oczywiste, że oni tak, tyle ze oni zasłużyli. Mamed poziomem sportowym, Mariusz wkladem w ten sport. A materla za co miałby zostać tym milionerem ?

  13. Assocati

    Milionerami, a zarobić pierwszy milion to różnica.

    To jest oczywiste, że oni tak, tyle ze oni zasłużyli. Mamed poziomem sportowym, Mariusz wkladem w ten sport. A materla za co miałby zostać tym milionerem ?

    Żadna to różnica. Ktoś osiągnął milion staje się milionerem, proste.

  14. oby się udało. 🙂 dla mnie to niech każdy zawodnik top10 zarabia tyle co Conor, im więcej sosu w MMA tym więcej młodych, zdolnych zaangażuje się w ten sport.

  15. mat01

    Żadna to różnica. Ktoś osiągnął milion staje się milionerem, proste.

    Zarobić milion a być milionerem to różnica.

  16. Assocati

    Milionerami, a zarobić pierwszy milion to różnica.

    To jest oczywiste, że oni tak, tyle ze oni zasłużyli. Mamed poziomem sportowym, Mariusz wkladem w ten sport. A materla za co miałby zostać tym milionerem ?

    A od kiedy trzeba "zasłużyć", żeby zarabiać dobre ( w tym przypadku kilkunasto tysięczne kwoty) pieniądze. Patrząc na niewymierne rzeczy jakie Materla wnosi do KSW to chęć ciągłego rozwoju, inwestowanie w siebie i swoje umiejętności, serce w czasie walk, emocje. A bardziej wymiernie to Materla raczej nie stał się 3 najbardziej rozpoznawalnym zawodnikiem w KSW za zasługi. Wywalczył to sobie w ringu, krwawymi walkami. I także m.in. dzięki niemu K&L zarabiają hajs. Bo właśnie takie walki jakie daje Materla kibice lubią najbardziej.

  17. Z całym szacunkiem do Cipka, to chcieć nie znaczy móc. Nie wyobrażam sobie Michała walczącego z czołówką. Męczarnie w walkach z Silvą, męczarnie w walce z Horwichem, męczarnie w walce z Grove'm. Wygrana z Drwalem – tutaj miałem poważne wątpliwości… Lubię Cipka, sympatyczny z niego facet ale to, że jest w TOP 3 w Polsce nie oznacza, że jest zawodnikiem ze światowego topu. Moim zdaniem, nie jest.

  18. Kserokopiak

    Z całym szacunkiem do Cipka, to chcieć nie znaczy móc. Nie wyobrażam sobie Michała walczącego z czołówką. Męczarnie w walkach z Silvą, męczarnie w walce z Horwichem, męczarnie w walce z Grove'm. Wygrana z Drwalem – tutaj miałem poważne wątpliwości… Lubię Cipka, sympatyczny z niego facet ale to, że jest w TOP 3 w Polsce nie oznacza, że jest zawodnikiem ze światowego topu. Moim zdaniem, nie jest.

    Kiedyś Łukasz Kubot(polski tenisista) na pytanie o talent odpowiedział coś w stylu: "Talent? Mam talent do pracy". Mam wrażenie, że z Cipkiem jest identycznie. Ma mega charakter, jest bardzo pracowity, ale pewnego "szklanego sufitu" nie przebije, choćby się katował na treningach do nieprzytomności.
    Nie ma tego "czegoś".

  19. Laikike1

    Kiedyś Łukasz Kubot(polski tenisista) na pytanie o talent odpowiedział coś w stylu: "Talent? Mam talent do pracy". Mam wrażenie, że z Cipkiem jest identycznie. Ma mega charakter, jest bardzo pracowity, ale pewnego "szklanego sufitu" nie przebije, choćby się katował na treningach do nieprzytomności.
    Nie ma tego "czegoś".

    W pełni popieram.

  20. Laikike1

    Kiedyś Łukasz Kubot(polski tenisista) na pytanie o talent odpowiedział coś w stylu: "Talent? Mam talent do pracy". Mam wrażenie, że z Cipkiem jest identycznie. Ma mega charakter, jest bardzo pracowity, ale pewnego "szklanego sufitu" nie przebije, choćby się katował na treningach do nieprzytomności.
    Nie ma tego "czegoś".

    Michał to rzemieślnik. Taki Mamed np. to talent (ma w sobie ten czynnik x).

  21. Olos

    Oni sa bracmi z jednej matki i ojca? Bo niepodobni.

    Tak. Jednemu dali na nazwisko Sawicki, a drugiemu Materla.

  22. Laikike1

    Tak. Jednemu dali na nazwisko Sawicki, a drugiemu Materla.

    Żeby się mimo wszystko nie mylili.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.