Michał Bobrowski (5-0, #15 w Rankingu PL) podczas piątkowego ważenia wypełnił wymagany limit kategorii półciężkiej i jest już gotowy na sobotnią walkę z Ilją Skondricem (13-11, 1 NC). Przed pojedynkiem zapytaliśmy „Bobra”, jak się czuje na myśl o zbliżającym się starciu.

Jeśli chodzi o wagę, to w ogóle jej nie robiłem. Czuję się dobrze, humor mi dopisuje, mam zapewnione wszystko czego potrzebuję, aby przygotować się do walki. Cieszę się na myśl o pojedynku i nie mogę się go doczekać.

Ostatnią walkę Bobrowski stoczył podczas Wieczoru Walk R8, 10 czerwca w Krakowie. Po tym starciu 22-latek nie odpoczywał zbyt długo, szybko wrócił do treningów aby podtrzymać formę.

Po Wieczorze Walk R8 tydzień odpoczywałem i wróciłem do treningów. Nie miałem żadnego uszczerbku na zdrowiu, więc pozostało tylko podtrzymać formę i to mi się udało. Jeśli chodzi o wyjazdy, to skorzystałem z gościny klubu S4 Warszawa – Janek Błachowicz ugościł mnie w stolicy.

W zawodowym MMA Bobrowski ma dopiero pięć stoczonych pojedynków. Jego rywal pięć razy tyle. W kontekście takich starć często mówi się o różnicy doświadczenia, jednak „Bober” nie uważa, żeby miało to znaczenie.

Stoczyłem ponad 200 amatorskich walk, więc doświadczenia nie mam mniej od przeciwnika. Jestem młody, zmotywowany i gotowy aby go pokonać. Nie odczuwam jakiegoś dodatkowego stresu. Po prostu zamiast 3-4 osób, przyjdzie oglądać mój sparing 20-30 tysięcy ludzi.

4 listopada w krakowskiej Małej Hali TAURON Arena odbędzie się druga edycja Wieczoru Walk R8. Bardzo możliwe, że to właśnie wtedy „Bober” stoczy siódme zawodowe starcie.

Jeśli chodzi o Wieczór Walk R8, jak najbardziej chcę tam wystąpić. Jest to duża promocja dla mnie w Krakowie. Przy okazji dziękuję wszystkim, którzy pomagają mi w przygotowaniach do walki.

2 KOMENTARZE

  1. Idzie nowe pokolenie Polskich zawodników, nic tylko życzyć powodzenia i wielkich sukcesów za oceanem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.