(Chris w walce z Sakarą przyjmował średnio 5 ciosów aby samemu zadać jeden )
Michael Bisping jak przystałeo na dżentelmena z Anglii :
Walka z Chrisem Lebenem została mi zaoferowana dzień po mojej walce z McCarthym na UFC 83. Nie wahałem się nawet przez chwilę. Chris wrócił do gry w wadze middleweight i jeśli chce walczyć o pas mistrza to muszę wygrywać z takimi gośćmi jak on. Chris pokonał dużo dobrych zawodników. 18-4 to niezły rekord w MMA. Jest ciekawą postacią i lubię go…przypomina mi mnie w pewien sposób. Lubi walczyć i jest prawdziwy. Jest twardy, ma ciężkie ręce i jest nieźle przeszkolony w parterze mimo że nie jest z tego znany. Walka może zależeć od tego kto ma lepszą szczękę, ale może też chodzić o to kto jest lepszy technicznie. Wydaje mi się że tutaj ja mam przewagę. Leben jest “brawlerem” (sorry nie wiem jak to przełożyć na nasze), przyjmie kilka ciosów aby samemu zadać jeden. Ściga ludzi po octagonie więc wiem że w tej walce fajerwerki są gwarantowane
Source: The Sun
BRAWLER czyli taki uliczny fighter ktory lubi sie bic hardkorowo nie patrzac na strategie lubi wymiany itp
no wiem co to znaczy, chodziło mi jak to zmieścić w jednym słowie 😀
mozna bylo w dwoch: barowy zabijaka 😉
albo w jednym slowie -tank
hahaha tank 😀 beka 😀
no dobra def tank ale ten sprzed paru albo nawet dziesieciu lat bo teraz to jest co najwyzej kelnerem
😀