Były mistrz UFC Luke Rockhold miał już okazję dwukrotnie mierzyć się z aktualnym mistrzem Michaelem Bispingiem. W roku 2014 podczas gali UFC Fight Night 55 wygrał z nim przez poddanie w rundzie drugiej, a niedawno niespodziewanie przegrał w starciu rewanżowym przez nokaut w pierwszej odsłonie walki.
Rockhol liczy oczywiście na trylogię z Bispingiem, ale zanim dojdzie do kolejnego pojedynku między zawodnikami, prawdopodobnym przeciwnikiem Anglika będzie Yoel Romero. W jednym z niedawnych wywiadów Rockhol powiedział jak widzi takie potencjalne starcie.
Myślę, że Bisping ma małe szanse na powstrzymanie Romero. Uważam, że Yoelowi może troszkę to zająć, ale ostatecznie dopadnie Bispinga.
Rockhol uważa, że ostatecznie to zapasy przeważ szalę na korzyść Romero.
Bisping to twardy gość i zawodnik, który jest bardziej technicznym stójkowiczem. Yoel jest dość surowy, ale ze swoimi umiejętnościami zapaśniczymi może sprowadzać Bispinga i rzucać nim dookoła, dzięki czemu zmieni przebieg walki.
Całym sercem za Majkiem, tylko czysty sport!
Dobre określenie, surowy, ale mimo to jak chce trafic to trafi
View attachment 5068
Ciężko o to, aby ktokolwiek uważał inaczej. Myślę, że nawet rodzina i przyjaciele Bispinga, są takiego samego zdania, tylko nie wiadomo czy mu o tym powiedzieli, czy nie.
Luke chyba zapomniał przebrać się z piżamy:D
A tak na poważnie to nie widzę szans Bispinga z Yoelem no ale z Lukiem w sumie też miał szans nie mieć..
Też zawsze mi się ta koszulka z piżamą kojarzyła i to taką szpitalną, a że to z konferencji po nokaucie z Bispingiem, to pasuje jak ulał. Co do wypowiedzi to jak zwykle mniej więcej – Na świętego Hieronima jest pogoda lub jej ni ma.
Amerykę odkrył 🙂
Ja też tak uważam 😎
Jest dość surowy dla swoich przeciwników, co potwierdzi Krzychu po ostatnim kolanie.