Max Holloway w odpowiedzi na pytania o plan na walkę z Justinem Gaethjem na UFC 300 zaleca cierpliwość – ponieważ o wszystkim przekonamy się na miejscu. Zdradził też, czym różni się jego drugie podejście do wagi lekkiej.
Na jubileuszowej gali UFC 300 13 kwietnia Max Holloway stanie w szranki z Justinem Gaethjem w pięciorundowym starciu o pas BMF (Najgroźniejszego Sk******na). Walka odbędzie się w kategorii lekkiej – będzie to drugi raz w karierze Hollowaya, kiedy na wagę wniesie 70 kg. Choć za pierwszym razem nie skończyło się to pomyślnie (przegrał z Dustinem Poirierem), teraz w rozmowie z MMA Junkie wskazuje na zupełnie inne okoliczności przygotowania do walki:
Czuję się masywniejszy, silniejszy, szybszy – mentalnie, fizycznie, jest dobrze. Zobaczycie różnicę. Przekonacie się już niebawem. W dzień ważenia zobaczycie to na własne oczy. Nawet kiedy stanę obok Justina, zobaczycie różnicę.
Wszyscy gadają o tej walce z Poirierem. Nienawidzę o tym wspominać, ale miałem wtedy sześć tygodni na przygotowania. To ledwo wystarcza na obóz przygotowawczy. Nawet nie. To trochę szalone. Tym razem mieliśmy dwa razy więcej czasu. Czas był po naszej stronie. Ludzie zadają mi wiele pytań, a ja nie mogę się doczekać, aby dać im odpowiedzi 13 kwietnia.
Nie będę stosował wymówek ani teraz, ani nigdy. Wtedy wykorzystaliśmy dany nam czas do maksimum, wyszedłem do walki i uważam, że poszło mi dobrze. Przez pierwsze dwie rundy może nie wyglądałem najlepiej, ale ogarnąłem to w trakcie walki. Ale ostatecznie nie zwyciężyłem. Wiecie, brzmię jak j*bany przegryw z bólem d*py! To nie w moim stylu.
Max Holloway zapewnia, że przygotowania, jak i cała otoczka, sama walka i jej rezultat na UFC 300 będą zgoła odmienne od starcia z Poirierem w 2019 roku:
Minęło dosłownie pięć lat co do dnia, jeśli się nie mylę – zobaczycie różnicę. Jestem podekscytowany, że mogę dzielić oktagon z przyszłym bywalcem Hall of Fame [Galerii Sław – przyp. red.], Justinem Gaethjem, a wy możecie to obejrzeć. Możecie zobaczyć, co zmieniłem. Koniec gadania, niespełna dwa tygodnie do gali, nie mogę się doczekać.
Zwycięstwo nad Justinem Gaethjem będzie dla Maxa Hollowaya oznaczało zdobycie pasa BMF, na który mogą połakomić się co poniektórzy w jego własnej dywizji – piórkowej, jak chociażby mistrz Ilia Topuria. Niewykluczone też, że Holloway będzie chciał pozostać na dłużej w wadze lekkiej.
11 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
UFC Middleweight
Oplot Challenge Welterweight
Oplot Challenge Featherweight
UFC Middleweight
Shark Fights Light Heavyweight
Shark Fights Light Heavyweight
UFC Middleweight
Shark Fights Light Heavyweight
UFC Middleweight
Legacy FC Lightweight
UFC Middleweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/73114/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>