Kilka godzin po imponującym zwycięstwie nad Lyoto Machidą w walce o pas na UFC 113, zwycięski Shogun zdradził Tatame że do walki z powodu problemów ze zdrowiem mogło w ogóle nie dojść:
TATAME: Co Dana powiedział ci w octagonie?
Shogun: Chwalił mnie ponieważ 7 tygodni przed walką miałem operację żołądka…To była nagła operacja ale zdecydowałem się walczyć. Doktor i Dana White mówili mi żebym się wycofał z walki z Machidą ale podjąłem ryzyko, powiedziałem że będzie dobrze a White po walce był zadowolony z mojego nastawienia i gratulował mi.
TATAME: Czy operacja wpłynęła na twoje treningi?
Shogun: Na prawie 2 tygodnie musiałem zrezygnować z trenowania aby dojść do siebie, po tym czasie zacząłem chodzić więc ciężkie treningi zaczęły się dopiero jakiś miesiąc później
TATAME: Czy obawiałeś się że to może wpłynąć znacząco na twoją walkę i na kondycję ponieważ straciłeś 2 tygodnie treningu?
Shogun: Nie, ponieważ już wtedy wiedziałem że jestem gotowy do walki i że będę miał jeszcze trochę czasu żeby dojść do siebie
TYTAN!
Twardy Szogun, a jesli dostanie obrone pasa z Rampem czy Rashadem to mysle
ze powinien dac rade, w koncu Rashad nie wytrzymal z Maczida tyle w oktagonie.
Kurde, coraz bardziej lubię Shoguna. ;P
Bo jest za co go lubić 🙂
Niech Machida się spręża i leci po tittle shota.
Może dać Machidzie Jonesa, po jego zwycięstwie nad Matyuschenko ?
Dla Shoguna takie akcje to normalka. 😀 Przed walka z Diabate przejechal go jego wlasny samochod (!!! :D) i walczyl z blizna na pol reki prawie.
Konkretnie to chyba wyrostek byl…
Może na dobre mu to wyszło bo trafił z formą w 10