Mateusz Rębecki już niebawem może zostać kolejnym zawodnikiem największej organizacji MMA na świecie — UFC. Mistrz organizacji FEN szykuje się do prawdziwego testu w swojej karierze.

Rębecki po swoim ostatnim zwycięstwie przez nokaut z Jose Barriosem Vargasem na FEN 32 udzielił wywiadu portalowi LowKickMMA, w którym dał do zrozumienia jasno, że ma ambitne plany. Popularny ”Chińczyk” już niebawem może zawitać u bram UFC, o czym wspomina w rozmowie.

Każda wygrana powoduje uśmiech, ostatni pojedynek wypadł po mojej myśli, od zawsze chciałem znokautować kogoś w taki sposób. Chcę walczyć dla UFC, jeżeli moje plany się nie spełnią, to zostanę w FEN. Nie wiem, na jakim poziomie sportowym jestem i chcę sprawdzić, jak daleko mogę zajść.

Mateusz Rębecki w ostatnich dniach podpisał kontrakt z popularnym menedżerem — Malki Kawą, który miałby otworzyć mu drogę do firmy Dany White’a.

Nie wiem, czy jestem w stanie walczyć na tak wysokim poziomie, ale muszę tego spróbować, ponieważ nie chcę żałować na stare lata, że tego nie zrobiłem.

Moja obecna organizacja — FEN dała mi ogromne możliwości. Mimo trudnej sytuacji na świecie zagwarantowali mi zestawienia. Wierzę, że FEN w następnych latach będzie się rozrastał i zaskoczy mnie jeszcze bardziej.

Polski zawodnik od 2014 roku nie przegrał żadnej walki. W organizacji FEN mierzył się tylko z zawodnikami, którzy mieli dodani bilans walk, prezes Paweł Jóźwiak nie szukał dla Mateusza łatwych zawodników. Poziom, jaki wnosi do oktagonu, jest naprawdę wysoki, sportowiec cechuje się niesamowitą kondycją oraz mocnymi zapasami połączonymi z grapplingiem. Krótko mówiąc — dla Rębeckiego brak wyzwań w Polsce i musi znaleźć się w UFC.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.