(Foto Piotr Pędziszewski / MMARocks.pl) Informacja prasowa KSW:
Cześć Mateusz. Na samym początku zapytam, jak zdrowie? Jakieś kontuzje, urazy?
– Ze zdrowiem bardzo dobrze. Czuję się rewelacyjnie. Wytrzymałość idzie końska. Na szczęście nie dokuczają mi żadne kontuzje i urazy.
Do walki z Mateuszem Zawadzkim przygotowujesz się głównie w Ankos Zapasy Poznań pod okiem Andrzeja Kościelskiego. Ostatnio byłeś również w Berserkers Team Szczecin u Piotra Bagińskiego. Planujesz jeszcze gdzieś wyjechać?
– Do każdej walki przygotowuję sie w klubie Ankos Zapasy Poznań pod okiem doskonałego trenera Andrzeja Kościelskiego. Byłem tydzień czasu u przyjaciół w Berserkers Team, gdzie dużo mi podpowiedzieli i pomogli, za co serdecznie dziękuje. To był jedyny wyjazd i do końca przygotowań nie zamierzam już nigdzie wyjeżdżać.
Co powiesz o zawodnikach, którzy pomagają ci w przygotowaniu się? Jest ich sporo i większość z nich to czołówka polskich rankingów MMA.
– Bardzo się cieszę z tego powodu, że mogę trenować z czołówką polskich zawodników. Jestem im bardzo wdzięczny i na pewno kiedy oni będą potrzebowali mojej pomocy zrobię wszystko, żeby im pomóc. Od każdego zawodnika staram sie wyciągnąć jakieś wskazówki, które analizuje. Poprawiam swoje błędy i z treningu na trening z nim czuję, jak rosnę w mega siłę.
Kilka tygodni potrzebowała twój menadżer Mariusz Stachowiak na dopięcie sprawa kontraktowych z Federacją KSW. Ty przyjechałeś do Warszawy, złożyłeś podpis i stało się – masz angaż w KSW. Jakie emocje towarzyszyły tobie w momencie podpisania kontraktu? Jakie myśli miałeś wtedy w głowie?
– Jestem wdzięczny mojemu menadżerowi, że udało nam sie podpisać kontrakt. Podczas jego podpisywania byłem bardzo zadowolony, bo po części spełniają się moje marzenia. Myśli? Myśli w głowie miałem takie, że dzięki Mariuszowi i trenerowi Andrzejowi podpisujemy umowę, a ja dla nich zdobędę i przyniosę międzynarodowy pas KSW!
Na KSW23 zmierzysz się z Mateuszem Zawadzkim. Rozmawiałem z nim kilka tygodni temu i wyznał, że pojedynek z tobą w kategorii lekkiej będzie dla niego pierwszym startem w tym limicie wagowym od czasów walk amatorskich. Oznacza to, że na pewno jest cięższym zawodnikiem od ciebie, będzie zbijał wagę i w dniu walki przewaga kilogramów będzie po jego stronie. Czy ten fakt ma dla ciebie jakieś znaczenie?
– Nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Mam w klubie wielu zawodników większych i silniejszych od siebie, także waga Zawadzkiego to dla mnie żaden problem.
Widziałeś dotychczasowe pojedynki “Barniego”? Znasz jego styl walki? Co możesz powiedzieć o jego umiejętnościach?
– Widziałem parę walk Zawadzkiego. Jest wszechstronnym zawodnikiem, ale jak każdy zawodnik ma słabe punkty i jest do pokonania. Moim celem jest pas KSW i na tym staram sie skupiać, a walka z nim jest jedną na mojej drodze do tego trofeum.
Zawadzki uważa, że nie da się nabrać na twoje “gilotynki” i nie zaskoczysz go niczym. Szykujesz coś, czego dotychczas fani nie widzieli w twoim repertuarze technik?
– Każda walka jest inna i toczy się we własnej grze. Poza tym to nie są gilotynki, a po drugie przekona sie jaka w nich drzemie moc!
Co możesz powiedzieć Mateuszowi Zawadzkiemu na kilka tygodni przed waszą konfrontacją?
– Co mogę powiedzieć? Mam nadzieję, że będzie dobrze przygotowany, bo będę strasznie mocno bił!
Co możesz powiedzieć Mateuszowi Zawadzkiemu na kilka tygodni przed waszą konfrontacją?
– Zachęcam wszystkich do oglądania gali KSW23. Będą niepowtarzalne emocje i super widowisko.
ostatnie pytanie x2
trochę nudne to wywiady ksw w każdym wywiadzie zawodnik odpowiada że bedąć w ksw jego marzenie się spełniło że walka o pas ksw to marzenie mogli by to zmienić bo cięzko uwierzyć że mają tak niskie ambicje kończące się na KSW .
Gamrot <yes>
Fighterzy tylko tak na razie mówią, żeby niee wkurviać pracodawcy.
No jak byś miał taką prace i dostawał za to pieniądze to też byś tak mówił 😀 ale lepiej jak by jednak się wypowiadał w taki sposób, że to ksw i cała droga po pas to przystanek w walce mistrzowskiej UFC 😀
Ale co jeśli walka w KSW to rzeczywiście ich marzenie 🙂 ? Rozumiem że dla niektórych tutaj walka w KSW którą może zobaczyć od 2 do 5 mln ludzi to mało, szczególnie biorąc pod uwagę silne realia polskiego MMA oraz inne profesjonalne gale które odbywają się w naszym kraju ale dla zawodników może to być mimo wszystko dość atrakcyjne
Atrakcyjne na pewno, ale spelnienie marzen ?
Na tym etapie w tym wieku oczywiscie ze tak
Niektórzy się tu wypowiadają jakby osiągnęli szczyty szczytów jak Jarzyna ze Szczecina marzenia mogą być dawkowane. Raz ksw, a potem stopień wyżej. Haras np. marzy aby mieć jedynkę po lewej stronie w bilansie nawet się do marzeń potrafią ludzie przypierdolić, life is brutal : )
PPV nie zobaczy 2-5 mln 😀
Bycie prezesem w firmie zatrudniającej 50 pracowników to dla wielu już marzenie, nie każdy myśli o prezesurze w jakiejś spółce GPW.
Aczkolwiek sport jest trochę inny i każdy zawodnik dąży do najwyższych celów, nie powinno go satysfakcjonować samo dostanie się na olimpiade — jedynie złoto, albo przynajmniej medal.
Poza tym Mateuisz powiedział „spełniają się moje marzenia” — nie koniecznie miał na myśli zakontraktowanie się w KSW, ale walkę przed milionami kibiców. Jestem pewien na 200%, że jego marzeniem jest UFC.
By the way – Gamrot wygra to na 80%.
Moim zdaniem on nie jest tu faworytem jak bym miał obstawiać to bym postawił na Zawadzkiego .
A ja jednak postawie na Gamrota.
Chyba każdy Polski zawodnik MMA chce walczyć w KSW lub MMAA, wiec co w tym dziwnego?