Walke Tybury nadrabiałem z ojcem, który nigdy wcześniej nie widział Marcina w akcji. Jako Janusz dziwił się, ze w telewizji o chłopaku nie mówią skoro jest mistrzem ruskiej organizacji 😀
dobra passa go nie omija
Ważne jest zwycięstwo a nie bezwartościowy pasek do spodni.
Z tego co wiadomo o placach w M-1, chocby z wypowiedzi samego Marcina, ten pas wcale nie jest taki bezwartosciowy 🙂
Jak myslicie, ile Marcin za ostatnią walke dolców przytulił?
Ja stawiam na 15 tys.zielonych
Nie ma Fiodora i ręki Trenera:(
Jak długo będzie musiał tam jeszcze obijać ogórów?
niepokaonany Smoldarev to był ogór ?
Grabowski i Gluhov to ogóry ?
Ciekawe kto następny dla Tybury, stawiam na Kharitonova
Ciekawe kto następny dla Tybury, stawiam na Kharitonova
Jak Grabowski pokonuje bezproblemu jakiegoś zawodnika to obija ogóra. Tybura pokonał Grabowskiego, to teraz Damian jest ogórem? Ogóry everywhere…
Jak Grabowski pokonuje bezproblemu jakiegoś zawodnika to obija ogóra. Tybura pokonał Grabowskiego, to teraz Damian jest ogórem? Ogóry everywhere…
Grabowski to nie ogór, ale walka była co najmniej "dziwna". Smoldarev wprawdzie niepokonany, ale to naprawdę taki wielki prospect? Chodzi raczej o to kogo mogą mu teraz dać – Kharitonova? Ishiego? To będzie rozwój?
Dziwna była, bo wygrał Marcin? Proszę Cię. Widzę, że Marcin dalej nie jest doceniany. Udowodnił wiele razy, że niedowiarki się myliły.
Tybura jest chyba najbardziej niedocenionym zawodnikiem w polskim MMA.
ale ja właśnie bardzo go doceniam i dlatego chciałbym żeby miał solidnych przeciwników w przyszłości. Nie twierdzę, że poprzedni byli słabi, ale następni powinni być coraz lepsi
obarton
Nie twierdzę, że poprzedni byli słabi, ale następni powinni być coraz lepsi
Wszyscy tego chca, sam Marcin rowniez, ale przeciez jest zwiazany kontraktem, ktory musi wypelnic. Przyszly rok spedzi jeszcze w M-1 a Ishi czy Kharitonov to wcale nie sa slabi rywale. Wystep kazdego z nich na gali w Polsce zostalby z pewnoscia przyjety z wielkim entuzjazmem.
Dał się sprowadzić, ale szybko odwrócił sytuację na swoją korzyść, i nie odpuścił. Zajebiście się pokazał.
ruskie to złe
ruskie to złe
Ameryki nie odkryłeś. 😀
Walke Tybury nadrabiałem z ojcem, który nigdy wcześniej nie widział Marcina w akcji. Jako Janusz dziwił się, ze w telewizji o chłopaku nie mówią skoro jest mistrzem ruskiej organizacji 😀
dobra passa go nie omija
Ważne jest zwycięstwo a nie bezwartościowy pasek do spodni.
Z tego co wiadomo o placach w M-1, chocby z wypowiedzi samego Marcina, ten pas wcale nie jest taki bezwartosciowy 🙂
Jak myslicie, ile Marcin za ostatnią walke dolców przytulił?
Ja stawiam na 15 tys.zielonych
Nie ma Fiodora i ręki Trenera:(
Jak długo będzie musiał tam jeszcze obijać ogórów?
niepokaonany Smoldarev to był ogór ?
Grabowski i Gluhov to ogóry ?
Ciekawe kto następny dla Tybury, stawiam na Kharitonova
Ciekawe kto następny dla Tybury, stawiam na Kharitonova
Jak Grabowski pokonuje bezproblemu jakiegoś zawodnika to obija ogóra. Tybura pokonał Grabowskiego, to teraz Damian jest ogórem? Ogóry everywhere…
Jak Grabowski pokonuje bezproblemu jakiegoś zawodnika to obija ogóra. Tybura pokonał Grabowskiego, to teraz Damian jest ogórem? Ogóry everywhere…
Bo jest albo zawodnik UFC, albo ogór 🙂
Bo jest albo zawodnik UFC, albo ogór 🙂
up niestety coraz czesciej i jedno i drugie 😉
http://www.sherdog.com/fighter/Ruan-Potts-75842
up niestety coraz czesciej i jedno i drugie 😉
http://www.sherdog.com/fighter/Ruan-Potts-75842
Grabowski to nie ogór, ale walka była co najmniej "dziwna". Smoldarev wprawdzie niepokonany, ale to naprawdę taki wielki prospect? Chodzi raczej o to kogo mogą mu teraz dać – Kharitonova? Ishiego? To będzie rozwój?
Dziwna była, bo wygrał Marcin? Proszę Cię. Widzę, że Marcin dalej nie jest doceniany. Udowodnił wiele razy, że niedowiarki się myliły.
Tybura jest chyba najbardziej niedocenionym zawodnikiem w polskim MMA.
ale ja właśnie bardzo go doceniam i dlatego chciałbym żeby miał solidnych przeciwników w przyszłości. Nie twierdzę, że poprzedni byli słabi, ale następni powinni być coraz lepsi
Wszyscy tego chca, sam Marcin rowniez, ale przeciez jest zwiazany kontraktem, ktory musi wypelnic. Przyszly rok spedzi jeszcze w M-1 a Ishi czy Kharitonov to wcale nie sa slabi rywale. Wystep kazdego z nich na gali w Polsce zostalby z pewnoscia przyjety z wielkim entuzjazmem.
Dał się sprowadzić, ale szybko odwrócił sytuację na swoją korzyść, i nie odpuścił. Zajebiście się pokazał.