marcin-tybura

Reakcje na Twitterze po walce Marcina Tybury z Timothym Johnsonem na gali UFC Fight Night 86 w Chorwacji:

https://twitter.com/GrabakaHitman/status/719242550402527233

https://twitter.com/GrabakaHitman/status/719243192126844928

https://twitter.com/Patrick_Wyman/status/719243921738440704

https://twitter.com/Patrick_Wyman/status/719245582766706688

https://twitter.com/JESnowden/status/719247471185014785

https://twitter.com/Patrick_Wyman/status/719247836773113856

https://twitter.com/jakub_bijan/status/719248156865753089

7 KOMENTARZE

  1. Nilg

    Ta, Roasted pojechało nieźle, najlepszy tweet

    Oni zawsze mają najlepsze tweety 😀 Co do reszty, to po co są wrzucane tweety jakichś anonimów? Chyba tylko dlatego, że mają tag #UFCZagreb.

  2. Matheo i Anna Karwan obwalili takiego hita że jeszcze długo będzie latał na galach MMA. Jak pierwszy raz słuchałem w Tauron Arenie miałem ciarki. :applause:

  3. Dundy

    Roasted wbiło niezłą szpilę.

    Bo są idiotami, jeśli myślą, że to miało tu wpływ. Raczej fighterzy nie do końca czuli do siebie antypatię, zabrakło motywacji do większej agresji. Marcin i przed walk i pi szybko się uśmiechnął. Jakby nawet nie był zły, że walka nie poszła jednak po myśli.

    Ogólnie fajnie, bo mimo braku TRT to szacun dla obu za tempo jakie utrzymali w takiej dywizji. Da się 😉 No, ale megadziwne było dla mnie oglądanie Marcina, który wciąż ma trochę sił, ma 10 sekund, a nie rusza na rywala…Tak jakby myślałem, że ma dwie rundy przeciw jednej.

    Walka nie była słaba, była w dobrym tempie, przy obustronnym szacunku i do ciosów, których większość obaj unikali i do parteru, dlatego go w zasadzie nie było, choć obaj wywodzą się raczej z chwytanych sztuk. Czego więcej chcecie w ciężkiej? Zresztą widzę kolejny już głos o tym, że ciężcy powinni walczyć krócej lub mniejszą ilość rund, ale wg mnie akurat ta walka o tym nie świadczy. Tu bym wolał zobaczyć akurat 5, bo po 3 ciężko było naprawdę powiedzieć który jest lepszy. Łatwiej byłoby jedynie powiedzieć, ten wygrał 2 rundy, ten jedną, ale to wciąż niewiele powiedziało o tym, który jest lepszym zawodnikiem.

    Pamiętajmy też, że gdyby np. Conor dostał w debiucie takiego zapasiora w FW jak dostał Tybur w cięzkiej to by też zaczął od 0-1. Marcin przegrał taktycznie, nie jest słabszy od rywala, który rzekomo to pokazał w każdym aspekcie walki…
    Johnson wygrał to agresją, kontrolą oktagonu przede wszystkim. To tu ważne, o ile Twoja kontra i przepuszczanie ataków nie wygląda jak w walce JDS'a czy niegdyś Diaza z Conditem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.