Po walce z Marcinem Tyburą Holender Stefan Struve pochwalił się na swoim profilu na Instagarmie ogromnym rozcięciem na brodzie, które możecie zobaczyć poniżej.
Wygrana Tybury ze Struve przerwała złą passę Polaka. W poprzednich dwóch walkach lepsi od niego okazali się Fabricio Werdum oraz Derrick Lewis. W tym momencie bilans Marcina w UFC wynosi 4-3.
Marcin się podpisał, będzie pamiątka na dłużej 🙂
Najgorsze rozcięcie. Weź tu normalnie jedz albo się zaśmiej.
I za karę nie będzie mógł się odzywać przez kilka dni :mamed: