Już 19 listopada Marcin Tybura (MMA 16-2, #1 Rankingu PL) stoczy swój prawdopodobnie najcięższy pojedynek w karierze. Na gali UFC Fight Night w Sydney, w walce wieczoru spotka się z niezwykle doświadczonym Markiem Huntem (MMA 13-11-1 1NC). Okazuje się jednak, że „Tybur” mógł walczyć nieco wcześniej i z innym rywalem, o czym opowiedział w programie Klatka po klatce. 

W trakcie rozmowy z Tyburą, który był gościem dzisiejszego odcinka doszło do pytania o zmianę klubu, a dokładnie dlaczego to Jackson Wink jest nowym gymem naszego ciężkiego a nie inny, równie dobry zagraniczny klub. Odpowiedź Marcina była jasna:

Wtedy była trochę inna walka na horyzoncie i nie mogłem dołączyć do ATT.

Dociekliwy Marcin Wrzosek postanowił kontynuować temat i spróbować wyciągnąć informację o tym, jaka walka była na horyzoncie u Tybury.

Rozmawialiśmy też o walce z Aleksiejem Olejnikiem w Gdańsku. Nie jest to jednak tak, że ani ja, ani on się nie zgodziliśmy, tylko były nieco inne sprawy, które nie pozwoliły by Olejnik zawalczył.

Które starcie dla kibiców byłaby ciekawsza? Nadchodzące z Markiem Huntem czy to, które być może odbyłaby się w Gdańsku, z Aleksiejem Olejnikiem?

1 KOMENTARZ

  1. wychodzi na to że nikt w tym Gdańsku nie chce walczyć;-) a tak serio to dla Marcina walka z Huntem w Sydney to wielka sprawa. jeżeli mógł wybierać Gdańsk/Olejnika czy Sydney/Hunta to nie dziwię się że wybrał to drugie. jak uda mu się wygrać z Huntem to bardzo wzrośnie jego rozpoznawalność wśród fanów MMA spoza Polski i pozycja w UFC

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.