Marcin Held, mimo że nie ma teraz zbyt wielu powodów do radości, nie zapomniał o kontakcie z fanami po porażce z Diego Sanchezem. Polak właśnie opublikował na swoim profilu na Facebooku krótkie oświadczenie, w którym dziękuje za wsparcie i zapowiada wyciągnięcie wniosków z ostatniego pojedynku:
Emocje po walce powoli opadają i wiem, że należy Wam sie kilka słów ode mnie. Wszyscy wiemy, że nie tak to miało wyglądać. Przegrałem na własne życzenie, taka prawda. Podobnie jak Wy nie spodziewałem sie takiego obrotu spraw. Trenowałem bardzo ciężko i będę trenować jeszcze ciężej żeby następnym razem was nie zawieść. Z porażki wyciągnę najwięcej jak mogę. Dziękuje za wsparcie, które od was otrzymałem i proszę o więcej. Nie skreślajcie mnie, bo ja się odbije i jeszcze będziemy się cieszyć ze zwycięstw. Nie wiem co jeszcze mógłbym napisać, nie chce szukać usprawiedliwień. Jedno jest pewne- jeszcze o mnie usłyszycie.
Pełna treść wpisu dostępna jest pod tym linkiem.
bedzie dobrze Heldzik,taki Diego był Ci bardzo potrzebny, pozdro!
Lepiej przegrać na początku a spaść z parteru niż przegrać na końcu i spadać długo z wieżowca.
#teamHeld
Moze jakas akcja wsparcia dla Marcina?
nie zrażam się mimo wszystko TEAM HELD , tym razem się nie udało ale wierze ze następna walka się ułoży tak jak w przypadku Marcina Tybury
Klasa, dzieki za emocje te i przyszłe!
Dlatego też Marcin nie ma tutaj hejterów poza paroma frustratami, którzy mają jakąś misję. Klasa.
Do góry głowa, praca nad cardio i będzie dobrze. Zobaczycie, Marcin pokaże klasę i dużo lepsze przygotowanie kondycyjne w kolejnej walce, jestem pewien.
Będzie dobrze Marcin !
Pierwsze koty za płoty, wojna Marcinie !!!
Głowa do góry :bleed:
Ta dywizja jest na tyle głęboka, że się w niej odnajdziesz.
Alvarez też pierwsza walke przegrał a jest mistrzem i za tydzień walczy w NY .O Heldzie jeszcze usłyszą. Spokojna głowa
Heldzik zawalczył dobrze, brakło tlenu i może doświadczenia walki na takich wysokościach, ale pokazał się z dobrej strony i nie ma się za co wstydzić, niech się wstydzi ten :bomb: zawodnik i ten drugi od materaca.
I nie żadne przegrałem ,,bo Mexico City jest wysoko" itd albo jak się kąpałem to mi woda wleciała do ucha.
Nie ma chyba drugiego zawodnika, który by tak środowisko jednoczył.
Dobre wiesci to takie ze nastepny rywal bedzie na pewno z nizszej polki niz Diego tak wiec bedzie okazja sie odkuc. Chcialbym zeby to byl Steve Ray na jakies 1 europejskiej gali w 2017 roku…
Ja pierdole jak mi smuto,tak mi szkoda Marcina,przegrac z Sanchezem to nie wstyd.kurde mogl by Miras byc w narozniku Helda to moze by go jakos pokierowal zeby walczyc w stojce,w pierwszej rundzie Diego juz zaciskal zeby i sie chwial na nogach.Wiec czekamy na nastepna walka.Jestesmy z toba Heldziku
Nazywasz mnie frustratem, bo nie komplementuje rodaka za samo bycie rodakiem? Ja mam firmę i żonę w Kanadzie i uwierz mi, że nie mam za bardzo na co być sfrustrowanym, poza pojebanym prawem karnym w Polsce i ogólnie samą Polską, o czym pisałem wczoraj. To nie jest tak, że przed debiutem w UFC go wychwalałem, nigdy tego nie robiłem. Wczoraj postawiłem na Sancheza i wstawiłem typera na forum, przez co zebrałem drobny hejt, bo uważałem i dalej uważam go za średniaka, dla którego UFC to za wysokie progi. Chyba, że zrobi jakiś wielki postęp, ale wątpię. On ma 30 walk za sobą i wielkiego postępu już nie będzie, co najwyżej drobny co być może pozwoli mu się utrzymać przez dłuższy czas w UFC, ale poza top 15. Tak widzę jego przyszłość w UFC. Idąc twoim tokiem myślenia, to można każdemu zawodnikowi wytykać błędy, ale już Polakowi na tym forum, to nie bardzo… Podwójne standardy? To takie Polskie…
Do góry łeb !
Mam podobna opinie. Przejrzalem ranking i z top15 ufc zabije go kazdy. To nie znaczy, ze nie bedzie mogl dawac ciekawych i zacietych walk w srodku/na dole dywizji. U Marcina zawsze arugmentem byl wiek, to, ze jest mlody i wciaz ma czas. Taki Khabib jest tylko 3 lata starszy, a boja sie go w UFC wszyscy. Moim zdaniem trzeba troche podziurawic balonik i cieszyc sie z mniejszych sukcesow.
No cóż, jeżeli Marcin chce wejść na wyższy poziom, zbliżyć się do takiego jaki prezentowali w walce wieczoru Dos Anjos i Ferguson, to trzeba się pakować i jechać do Stanów. Nie na 4 czy 6 tygodni, ale zamieszkać tam i trenować na stałe. UFC lighweight to jedna z najmocniejszych kategorii w mma w ogóle, trzeba postawić wszystko na jedną kartę aby znaleźć się w ścisłej czołówce. Trenując w Polsce nie da się tego zrobić.
Trzymam kciuki !
No cóż, jeżeli Marcin chce wejść na wyższy poziom, zbliżyć się do takiego jaki prezentowali w walce wieczoru Dos Anjos i Ferguson, to trzeba się pakować i jechać do Stanów. Nie na 4 czy 6 tygodni, ale zamieszkać tam i trenować na stałe. UFC lighweight to jedna z najmocniejszych kategorii w mma w ogóle, trzeba postawić wszystko na jedną kartę aby znaleźć się w ścisłej czołówce. Trenując w Polsce nie da się tego zrobić.
Trzymam kciuki !
Przeczytałem jakiś twój komentarz, w którym wyjaśniłeś dlaczego musiałeś tu przyjechać. Naprawdę przykro mi, że spotkała cię taka sytuacja i mam nadzieję, że uda ci się tę sytuację jak najszybciej rozwiązać. Mam też nadzieję, że nie będziesz musiał dłużej siedzieć w kraju, który tak strasznie ci się nie podoba, zapomnisz o jego istnieniu i przestaniesz zalewać forum swoim marudzeniem i zjebanymi tekstami w stylu "to takie polskie".
Przeczytałem jakiś twój komentarz, w którym wyjaśniłeś dlaczego musiałeś tu przyjechać. Naprawdę przykro mi, że spotkała cię taka sytuacja i mam nadzieję, że uda ci się tę sytuację jak najszybciej rozwiązać. Mam też nadzieję, że nie będziesz musiał dłużej siedzieć w kraju, który tak strasznie ci się nie podoba, zapomnisz o jego istnieniu i przestaniesz zalewać forum swoim marudzeniem i zjebanymi tekstami w stylu "to takie polskie".
spoko, Eddie Alvarez tez przegral w debiucie po przejsciu z Bellatora do UFC z Donaldem Cerrone a gdzie jest teraz każdy wie
spoko, Eddie Alvarez tez przegral w debiucie po przejsciu z Bellatora do UFC z Donaldem Cerrone a gdzie jest teraz każdy wie
Przeczytałem ten rzekomy hejt w twoją stronę, hehe psychika to nie jest chyba twoja najmocniejsza strona, jeśli aż tak musisz odreagować trzy posty o treści"Ban".:lol:
Po drugie jeżeli uważasz po jednej porażce, że UFC to są za wysokie progi dla Marcina, patrząc przez pryzmat tego jakim jest wojownikiem, to nie mamy kompletnie o czym dyskutować, po prostu nie dogadasz się z Polakami.
Przeczytałem ten rzekomy hejt w twoją stronę, hehe psychika to nie jest chyba twoja najmocniejsza strona, jeśli aż tak musisz odreagować trzy posty o treści"Ban".:lol:
Po drugie jeżeli uważasz po jednej porażce, że UFC to są za wysokie progi dla Marcina, patrząc przez pryzmat tego jakim jest wojownikiem, to nie mamy kompletnie o czym dyskutować, po prostu nie dogadasz się z Polakami.
Ja np ciebie do ciebie nic nie mam , masz prawo do własnej opinii, ale Robbie Lawler ( jeden z moich ulubionych zawodników) też miał w swojej karierze niepowodzenia i serie porażek został nawet zwolniony z UFC był na dnie ''przysłowiowym '' jeżeli chodzi o sport ale potem się odbudował i został mistrzem UFC i obronił tytuł 2 razy no a potem stracił jak wszyscy wiedzą , zmierzam do tego wierze że Marcin się odbuduje po 1 porażce w UFC i trafi za jakiś czas do top 10 w UFC i że zdobędzie uznanie w oczach takich kibiców jak ty 🙂 . I przede wszystkim szanuje Marcina że nie poszedł do KSW tylko do UFC gdzie ma znacznie lepszych przeciwników pod względem sportowym
Ja np ciebie do ciebie nic nie mam , masz prawo do własnej opinii, ale Robbie Lawler ( jeden z moich ulubionych zawodników) też miał w swojej karierze niepowodzenia i serie porażek został nawet zwolniony z UFC był na dnie ''przysłowiowym '' jeżeli chodzi o sport ale potem się odbudował i został mistrzem UFC i obronił tytuł 2 razy no a potem stracił jak wszyscy wiedzą , zmierzam do tego wierze że Marcin się odbuduje po 1 porażce w UFC i trafi za jakiś czas do top 10 w UFC i że zdobędzie uznanie w oczach takich kibiców jak ty 🙂 . I przede wszystkim szanuje Marcina że nie poszedł do KSW tylko do UFC gdzie ma znacznie lepszych przeciwników pod względem sportowym
Heldzior nikt Cię tutaj nie skreśla! Szkoda porażki, ale jedziesz dalej. Trzeba wyciągnąć wnioski z przegranej, wyeliminować błędy i jazda, jazda jazda! :bleed:
Heldzior nikt Cię tutaj nie skreśla! Szkoda porażki, ale jedziesz dalej. Trzeba wyciągnąć wnioski z przegranej, wyeliminować błędy i jazda, jazda jazda! :bleed:
BJJ Helda – bardzo możliwe, że najlepsze w tej kategorii – ja prywatnie nie umiem wskazać większego kocura w całym świecie MMA.Stójka – ewidentny progres, to widaćDo poprawy taktyka (to akurat może się szybko zmienić in plus jeśli baza trenerska bedzie ok) i kardio (to da się zrobić, a sam Meksyk nie sprzyjał)Mówiąc krótko – keep going Marcin i jeszcze będzie wspaniale!
Pierwsze koty za płoty. UFC to nie są za wysokie progi. Marcin raczej nigdy nie będzie w czołówce tej kategorii, ale na pewno będziemy świadkami wielu dobrych walk z zawodnikami z środka dywizji. Trzeba wreszcie zacząć pracować nad kondycją, nie szlifować jej wyłącznie poprzez sparingi. W dodatku zacząć stawiać na inne swoje atuty niż grappling.
Pierwsze koty za płoty. UFC to nie są za wysokie progi. Marcin raczej nigdy nie będzie w czołówce tej kategorii, ale na pewno będziemy świadkami wielu dobrych walk z zawodnikami z środka dywizji. Trzeba wreszcie zacząć pracować nad kondycją, nie szlifować jej wyłącznie poprzez sparingi. W dodatku zacząć stawiać na inne swoje atuty niż grappling.
Czy ktokolwiek widział kiedyś Marcina przegrywającego ze swoim rywalem, a nie ze swoim cardio?
Czy ktokolwiek widział kiedyś Marcina przegrywającego ze swoim rywalem, a nie ze swoim cardio?
Marcinowi koniecznie trzeba kogoś typu Greg Jackson, który zapewni wsparcie w kwestii stategii, gameplanu, twardo wyegzekwuje co, jak, gdzie i kiedy ma robić podczas walk.
Marcinowi koniecznie trzeba kogoś typu Greg Jackson, który zapewni wsparcie w kwestii stategii, gameplanu, twardo wyegzekwuje co, jak, gdzie i kiedy ma robić podczas walk.
Is that you, Claudia?:lol:
Is that you, Claudia?:lol:
Co innego hejt, a co innego konstruktywna krytyka. Held sam widzi swoje błędy i mam nadzieję, że wyciągnie wnioski. Ktoś napisał, że Khabib jest tylko 3 lata starszy. 3 lata to bardzo dużo jeżeli dobrze się je wykorzysta. Według mnie wystarczy lepsza kondycja, dobre gameplany których Marcin będzie się konsekwentnie trzymać i już mamy top 15 (albo top 10).
Co innego hejt, a co innego konstruktywna krytyka. Held sam widzi swoje błędy i mam nadzieję, że wyciągnie wnioski. Ktoś napisał, że Khabib jest tylko 3 lata starszy. 3 lata to bardzo dużo jeżeli dobrze się je wykorzysta. Według mnie wystarczy lepsza kondycja, dobre gameplany których Marcin będzie się konsekwentnie trzymać i już mamy top 15 (albo top 10).
Jak już przegrał z kimś innym niż rywal, to powiedziałbym, że z własną głową, a nie z cardio. Zbyt desperacko szukał tych skończeń i ogólnie parteru, mimo że w stójce dobrze mu szło, tak jakby się trochę przestraszył wymian, Sancheza, który je kocha albo samego siebie. Szkoda, bo walka była wyrównana i gdyby nie te głupie decyzje mogłaby pójść w drugą stronę. A wtedy narracja na forach byłaby zupełnie inna. Choć dla większości polskich fanów, może to i dobrze, bo byłoby nikomu niepotrzebne pompowanie balonika i robienie z niego drugiego GSP od razu. Szkoda tej szansy, bo rywal z dużym nazwiskiem i do ogarnięcia, walkę dali efektowną, więc UFC będzie zadowolone. Co nie zmienia faktu, że następna walka z jakimś ogórem w prelimsach. Gdyby to dzisiaj wygrał, miałby dużo lepszą pozycję startową. Ale jak mawia rudy król mma "everything happens for a reason", "we win or we learn" itd.
Jak już przegrał z kimś innym niż rywal, to powiedziałbym, że z własną głową, a nie z cardio. Zbyt desperacko szukał tych skończeń i ogólnie parteru, mimo że w stójce dobrze mu szło, tak jakby się trochę przestraszył wymian, Sancheza, który je kocha albo samego siebie. Szkoda, bo walka była wyrównana i gdyby nie te głupie decyzje mogłaby pójść w drugą stronę. A wtedy narracja na forach byłaby zupełnie inna. Choć dla większości polskich fanów, może to i dobrze, bo byłoby nikomu niepotrzebne pompowanie balonika i robienie z niego drugiego GSP od razu. Szkoda tej szansy, bo rywal z dużym nazwiskiem i do ogarnięcia, walkę dali efektowną, więc UFC będzie zadowolone. Co nie zmienia faktu, że następna walka z jakimś ogórem w prelimsach. Gdyby to dzisiaj wygrał, miałby dużo lepszą pozycję startową. Ale jak mawia rudy król mma "everything happens for a reason", "we win or we learn" itd.
Mam nadzieję, że Marcin się jeszcze zrehabilituje, trochę zabrakło… Pomysłu i takiego iq w trakcie walki. Bo nie wyglądało to źle.
Mam nadzieję, że Marcin się jeszcze zrehabilituje, trochę zabrakło… Pomysłu i takiego iq w trakcie walki. Bo nie wyglądało to źle.
Analogiczne odczucia.
Analogiczne odczucia.
Oczywiście nie ma co się tłumaczyć, ale świadomość tego, że walczy się z Sanchezem na wysokościach w Meksyku na pewno dawała do myślenia Marcinowi, z drugiej strony w UFC nie odmawia się walk, zwłaszcza z kimś tak znanym jak Diego Sanchez. Ten pierwszy był bardzo pewny swego i widać to było już na staredown'ach. Nawet afirmacje Dominika Durniata tego nie zmienią, ale jestem przekonany, że ten szczebel w dół jest w przypadku Marcina po to, by wspiąć się jeszcze wyżej.
Oczywiście nie ma co się tłumaczyć, ale świadomość tego, że walczy się z Sanchezem na wysokościach w Meksyku na pewno dawała do myślenia Marcinowi, z drugiej strony w UFC nie odmawia się walk, zwłaszcza z kimś tak znanym jak Diego Sanchez. Ten pierwszy był bardzo pewny swego i widać to było już na staredown'ach. Nawet afirmacje Dominika Durniata tego nie zmienią, ale jestem przekonany, że ten szczebel w dół jest w przypadku Marcina po to, by wspiąć się jeszcze wyżej.
No tak, bo przecież miał tyle siły na stójkę, że mógłby jeszcze 10 rund napierdzielać spinning wheel kicki.
No tak, bo przecież miał tyle siły na stójkę, że mógłby jeszcze 10 rund napierdzielać spinning wheel kicki.
Branża jest w szoku i przeciera oczy ze zdziwienia, czytając dzisiaj cohones.
Czipsożercy i wzajemni masturbatorzy nie mieszają Marcina z błotem?! Jak to?! :joe:
Juras wkurwiony, bo miał przygotowany wpis na bloga o hejterach, a teraz trzeba szukać na szybko innego tematu :mamed:
Branża jest w szoku i przeciera oczy ze zdziwienia, czytając dzisiaj cohones.
Czipsożercy i wzajemni masturbatorzy nie mieszają Marcina z błotem?! Jak to?! :joe:
Juras wkurwiony, bo miał przygotowany wpis na bloga o hejterach, a teraz trzeba szukać na szybko innego tematu :mamed:
Nie martw się Marcin, nie odrazu Kraków zbudowano. Trzymam kciuki w kolejnych pojedynkach. Krok po kroku, aż do pasa mistrzowskiego.
Nie martw się Marcin, nie odrazu Kraków zbudowano. Trzymam kciuki w kolejnych pojedynkach. Krok po kroku, aż do pasa mistrzowskiego.
Marcin jestes kotem. Tak jak piszesz, troche dales dupy, ale jebac to. #heldoMMAnia
Za to desperackie siłowanie się z kończynami Sancheza przy próbie obaleń i w następstwie zbieranie łokci w parterze z dołu to na pewno była chwila oddechu dla niego. Pewnie, że na kondycję można by w tej walce ponarzekać, imo, nie była to jednak główna przyczyna. No chyba, że faktycznie taki był zasapany, że chciał desperacko skończyć "tu i teraz", tylko gdyby faktycznie aż tak sapał, to raczej do końca by nie dotrwał. Wystarczyło zostać na nogach w 3 rundzie, wyciągając wnioski z drugiej. Sancheza, z tego co kojarzę, nikt nigdy nie poddał, a walczył z Nickami Diazami i innymi specami od skończeń. Oczywiście łatwo mi się mądrować sprzed kanapy, ciekaw jestem jak Marcin to widzi. Dalej będę mu kibicował, zapłacił frycowe, ale jednak szkoda, że przegrał walkę, która była do wygrania.
Za to desperackie siłowanie się z kończynami Sancheza przy próbie obaleń i w następstwie zbieranie łokci w parterze z dołu to na pewno była chwila oddechu dla niego. Pewnie, że na kondycję można by w tej walce ponarzekać, imo, nie była to jednak główna przyczyna. No chyba, że faktycznie taki był zasapany, że chciał desperacko skończyć "tu i teraz", tylko gdyby faktycznie aż tak sapał, to raczej do końca by nie dotrwał. Wystarczyło zostać na nogach w 3 rundzie, wyciągając wnioski z drugiej. Sancheza, z tego co kojarzę, nikt nigdy nie poddał, a walczył z Nickami Diazami i innymi specami od skończeń. Oczywiście łatwo mi się mądrować sprzed kanapy, ciekaw jestem jak Marcin to widzi. Dalej będę mu kibicował, zapłacił frycowe, ale jednak szkoda, że przegrał walkę, która była do wygrania.
Będzie lepiej. Pierwsza walka to żaden wyznacznik poziomu zawodnika, szczególnie w takich warunkach klimatycznych.
Będzie lepiej. Pierwsza walka to żaden wyznacznik poziomu zawodnika, szczególnie w takich warunkach klimatycznych.
Pierdolicie Hipolicie.
Ps. Czekamy na kolejne walki @Marcinbjj
Pierdolicie Hipolicie.
Ps. Czekamy na kolejne walki @Marcinbjj
Pamiętam jak w walce z Freire objawił się "nowy" Held, silniejszy, bardziej dojrzały, w końcu z pewną stójką. Teraz potrzeba kolejnego podobnego kroku, zmiany, która da: żelazne cardio i agresję. Trzeba skończyć z mitem młodego i zdolnego Marcinka, facet ma 24 lata i dawno już nie jest juniorem, nie osiągnie niczego półśrodkami.
Pamiętam jak w walce z Freire objawił się "nowy" Held, silniejszy, bardziej dojrzały, w końcu z pewną stójką. Teraz potrzeba kolejnego podobnego kroku, zmiany, która da: żelazne cardio i agresję. Trzeba skończyć z mitem młodego i zdolnego Marcinka, facet ma 24 lata i dawno już nie jest juniorem, nie osiągnie niczego półśrodkami.
Na tym zakończmy.
Na tym zakończmy.
Maja
Maja
wroci silniejszy!!!
wroci silniejszy!!!
Półśrednia.
Półśrednia.
Zdrówka zabrakło a potem już w konsekwencji pomysłu. Nic tylko szlifować tę przeklętą kondycję! Powodzenia Marcin! Życzę powrotu do zdrowia!
Khabib w wieku Marcina rzucal RDA po scianach…
a w UFC byl juz 2 lata przed nim…
Khabib w wieku Marcina rzucal RDA po scianach…
a w UFC byl juz 2 lata przed nim…
Nie chodzi mi o konkretne porównanie Marcina do Khabiba, a o te TYLKO 3 lata. Ilu z was widziało w Lawlerze mistrza UFC trzy lata przed tym jak zdobył pas?
Ja nadal widzę spory potencjał u Marcina, tylko chyba czas na jakieś zmiany.
Nie chodzi mi o konkretne porównanie Marcina do Khabiba, a o te TYLKO 3 lata. Ilu z was widziało w Lawlerze mistrza UFC trzy lata przed tym jak zdobył pas?
Ja nadal widzę spory potencjał u Marcina, tylko chyba czas na jakieś zmiany.
W takim razie w ogóle zamknijmy to forum.
W takim razie w ogóle zamknijmy to forum.
co wy wgl pierdolicie o tym że on nie zrobi progresu bo ma ileś tam walk
te walki dają mu niezbędne doświadczenie, a proges można zrobić zawsze i jest kilku zawodników którzy to pokazują tylko trzeba odpowiednio robić kolejne kroki i jeżeli coś łapie zastój to nie bać się podjąć radykalnych decyzji zamiast siedzieć w ciepłym kurwidołku cały czas wokół tych samych mord
co wy wgl pierdolicie o tym że on nie zrobi progresu bo ma ileś tam walk
te walki dają mu niezbędne doświadczenie, a proges można zrobić zawsze i jest kilku zawodników którzy to pokazują tylko trzeba odpowiednio robić kolejne kroki i jeżeli coś łapie zastój to nie bać się podjąć radykalnych decyzji zamiast siedzieć w ciepłym kurwidołku cały czas wokół tych samych mord
Ja pierdole niektórzy to zaraz przechodzą z 1 skrajności w 2. Osoby piszące że Held się skończył czy że UFC to za wysokie progi oczywiście pierdolą herezje ale sprawę trzeba postawić jasno że kariery w UFC Heldzior nie zrobi a przecież połowa forum pisała że będzie niedługo na tronie, zdobędzie pas i będzie nogi wszystkim urywał… Niestety nie będzie. Mam nadzieje że będziemy jeszcze się cieszyć z wygranych Marcina ale ja na szczęście byłem w tej grupie osób które nie pisały jakiś frazesów o czyszczeniu dywizji lekkiej w UFC… Mnie sytuacja Janka nauczyła żeby podchodzić do występów naszych zawodników z dużym dystansem nawet jeśli chodzi o tak dobrego i lubianego Heldzika…
Ja pierdole niektórzy to zaraz przechodzą z 1 skrajności w 2. Osoby piszące że Held się skończył czy że UFC to za wysokie progi oczywiście pierdolą herezje ale sprawę trzeba postawić jasno że kariery w UFC Heldzior nie zrobi a przecież połowa forum pisała że będzie niedługo na tronie, zdobędzie pas i będzie nogi wszystkim urywał… Niestety nie będzie. Mam nadzieje że będziemy jeszcze się cieszyć z wygranych Marcina ale ja na szczęście byłem w tej grupie osób które nie pisały jakiś frazesów o czyszczeniu dywizji lekkiej w UFC… Mnie sytuacja Janka nauczyła żeby podchodzić do występów naszych zawodników z dużym dystansem nawet jeśli chodzi o tak dobrego i lubianego Heldzika…
Ja uważam, że jakby Marcin miał odpowiednie cardio i trenował nadal stójkę i zapasy, to top10 jak najbardziej w zasięgu. Bjj ma najlepsze w dywizji, co było widać nawet w walce z Sanchezem.
Wielu zawodników przegrywa swoje debiuty w UFC , a o Marcinie bedzie głośno na pewno .Kwestia czasu :]
A w Bispingu? Tez pewnie malo kto, ale to znaczy, ze zaczynamy liczyc na cud. Ja uwazam, ze jak Damian Grabowski sie przylozy to przez 3 lata zrobi taki postep, ze wyczysci HW.
Ale z tego co wiemy Marcin co chwile jest gdzies indziej. Brazylia, Anglia, USA, Tajlandia, wiekszosc klubow w Polsce…O jakich zmianach konkretnie mowimy?
Co bylo widac? Sanchez nigdy nie byl uwazany za dobrego grapplera, a myslalem ze Marcina podda…
Chętnie bym zobaczył pojedynek Marcina z Lauzonem. Dwóch swietnych grapplerów, którzy daliby zajebistą walkę.
Serio uważasz, że Held walczący w topie to byłby cud?
wtf?
No właśnie nie było widać, dwie rundy w parterze w plecy. W stójce mogło być różnie ale to BJJ miało zrobić różnicę, ale nie zrobiło. Trzeba wykorzystywać swoje atuty.
Nie no oczywiście czarny pas pod Roberto Alencarem to z Lays'ów. 15 lat kulanki to też nic. 7x wygrana w grapplers quest to przypadek. Nie dawał się poddać takim gościom jak jake shields czy ryan hall chyba tylko dlatego, że tamci nie chcieli, w MMA podobnie. A wytrzymać tyle czasu co Diego z taką legendą jak Marcelo Garcia to pewnie zbieg okoliczności.
Marcin ani przez moment nie był zagrożony poddaniem. Poza tym wachlarz technik posiada pokazał, ja swoje zdanie podtrzymuję. Sanchez zajechał Helda zapaśniczo, brakło kondycji i tyle. Potencjał jest.
Parter to nie tylko BJJ.
Cale top 15 ma bardzo dobry parter i na pewno Marcin nie ma najlepszego. Po 2 pisalem to juz chyba z 3 razy- stojki z Rajem nie poprawi a zapasniczo to najlepiej bylo widac po Janku ze zmarnowal w Ankosie czas bo chuja sie nauczyl… To nie Gamer ktory wywodzi sie z zapasow i tlucze je od dzieciaka…
W dużej części się zgadzam. Ja uważam, że Marcin powinien zmienić klub i trenować z najlepszymi, ale:
-Progres w stójce jest widoczny.
-Marcin ma moim zdaniem najlepsze BJJ, co nie oznacza, że ma najlepszy parter, bo oczywiście tak nie jest.
W dużej części się zgadzam. Ja uważam, że Marcin powinien zmienić klub i trenować z najlepszymi, ale:
-Progres w stójce jest widoczny.
-Marcin ma moim zdaniem najlepsze BJJ, co nie oznacza, że ma najlepszy parter, bo oczywiście tak nie jest.
Ważne, że ma na tyle dobry parter, że może swobodnie walczyć w stójce, bez szczególnych obaw o jakieś przechwycenie nogi, czy ewentualne obalenie.
To właśnie dla mnie jest ten mit odnośnie Marcina. Bo o ile przy słabszych zapaśnikach i graplerach to jest prawda i może poddać każdego z pleców. To już przy szeroko rozumianej czołówce (Brooks) czy przy solidnych zawodnikach potrafiących skontrolować z góry (Sanchez), te słowa nie mają prawa bytu.
W tej wadze UFC jest 115 zawodników. Wszyscy oni mogą swobodnie walczyć w stójce. BJJ jest tym co wyróżnia MH. Nikt nie oczekuje od Thompsona żeby zachodził za plecy rywali ani od Maii żeby trzymał dystans lewym prostym. Ja jako kibic nie oczekuje od Marcina, że będzie wszechstronnym zawodnikiem, oczekuję, że zdobędzie pas wykorzystując swój talent i umiejętności. Że będzie z góry przez 25 minut. Tak.
held walczacy 25 minut? to chyba pora przeniesc sie gdzies w himalaje, bo obecnie to jest tak realne, jak grabowski bijacy sie o pas i nie jest to docinka a fakt
Będzie kondycją, będą wyniki. Koniec tematu. Gdyby miał siły wypunktowalby Diego na pełnym dystansie.
Tylko Held nie będzie z góry bo woli się kulać z dołu… Dlatego w jego przypadku albo podda, albo przegrywa na punkty. Jedyna szansa to zmiana przyzwyczajeń, albo walka 2 pierwsze rundy na punkty, a w 3ciej próby poddań.
Albo jak Diazy walka tylko w stójce, a poddania dopiero jak przeciwnikowi się włącza panic wrestler mode.
Dokładnie. Na tym poziomie trzeba unikać lądowania na plecach, a jak już się wyląduje, to szukać pozycji dominującej, albo uciekać do stójki.
W sumie to chyba bym wolał żeby przez kilka dni był blackout ze strony Marcina niż jego wypowiedź taka jak obecna. To by znaczyło, że mocno go ta porażka zabolała i nim wstrząsnęła. A tak mamy standardowy frazes o powrocie silniejszym. Oby tak się stało, ale wiele razy już okazywało się, że wypowiadający taką samą kwestię fighterzy nie odrabiali prac domowych.
I to jest dobry pomysł na zestawienie. Problem jednak tkwi w tym, że Held został w zasadzie zdominowany przez Sancheza a Lauzon dojebał mu baaardzo szybko.
Raz, z Chandlerem. Ale tam bardziej brakło siły fizycznej.
Raz, z Chandlerem. Ale tam bardziej brakło siły fizycznej.
dlatego się o niego nie martwie i wiem że będzie topką tylko trzeba mu dać jeszcze troszke czasu żeby sobie to wszystko ogarnął i ustabilizował tak żeby było optymalnie
ważne że się nie zamyka, nie pierdoli głupot i nie szuka wytłumaczeń po porażce tylko wjedzie na pełnej kurwie na następny pojedynek
dlatego się o niego nie martwie i wiem że będzie topką tylko trzeba mu dać jeszcze troszke czasu żeby sobie to wszystko ogarnął i ustabilizował tak żeby było optymalnie
ważne że się nie zamyka, nie pierdoli głupot i nie szuka wytłumaczeń po porażce tylko wjedzie na pełnej kurwie na następny pojedynek
Ja liczę, że w następnej walce dostanie Sage'a lub Gall'a, promocja byłaby niezła, szansa na wpadkę niewielka. A oprócz tego praca, praca i jeszcze raz praca. Efekty przyjdą z czasem.
Ja liczę, że w następnej walce dostanie Sage'a lub Gall'a, promocja byłaby niezła, szansa na wpadkę niewielka. A oprócz tego praca, praca i jeszcze raz praca. Efekty przyjdą z czasem.
Człowiek uczy się na błędach niestety 😎
Człowiek uczy się na błędach niestety 😎