Bandel Marcin

„Bomba” zanotował trzecie zwycięstwo z rzędu od czasu zwolnienia z UFC.

Marcin Bandel (MMA 16-4, #10 w rankingu MMARocks) potrzebował zaledwie 58 sekund by odklepać Arbera Muratiego (MMA 7-6-1) na gali La Familia Night 7. Polak na początku starcia poszedł po obalenie po przechwyceniu nogi rywala, by w parterze szybko dojść do dźwigni skrętowej na staw kolanowy.

Gala La Familia Night 7 odbyła się 7 maja w niemieckim Halle.

5 KOMENTARZE

  1. Dla mnie to naprawdę jest niezrozumiałe. Po co mu tacy przeciwnicy skoro chce wrócić do ufc… Nie będę tu wklejał zdjęć z ogórkami bo to już nudne, no ale kurde. To wszytko woła o pomstę do nieba. Jeśli będzie brał tylko takich przeciwników to ja nie chce żeby wracał do ufc bo znów dostanie po głowie i zwolnią go… W Fenie też mówi, że nie chce się bić z Polakami… Ja myślę, że po prostu się boi że przegra i woli obijać tych ogórów.

  2. buahaha, ile jeszcze pokona ogóreczków ??? nie wiem kto go prowadzi, ale robi mu dużą krzywdę…, to jest po prostu zalosne, pokonywac samych ogorow, robic dobry rekord a jak przychodzi co do czego to po prostu jest mega lipa, jesli on mysli o powrocie do ufc to powodzenia hahah to jak pisac, że marek citko jeszcze wróci.. do barcelony 🙂 smutne i zalosne

  3. No i właśnie. Dopiero co się wypowiedziałem między innymi na temat Marcina w innym temacie. Wiadomo, że każdy kto staje do walki w klatce czy ringu musi mieć jaja plus jakiś zestaw umiejętności jednakże Ci, których Bandel pokonywał i pokonuje niekoniecznie muszą tacy być. A niech tam se walczy z takimi byle jakimi rywalami i do tego byle gdzie ale niech nie pierdoli, że chce wrócić do ufc, że pokaże jeszcze na co go stać itp. skoro nie ma zwyczajnie do tego ambicji i talentu.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.