Jeden z właścicieli największej organizacji MMA w Polsce, Martin Lewandowski, był obecny podczas obywających się w ubiegły weekend targach Go Active Show, gdzie wraz z zawodnikami promował KSW wśród przybyłych gości.

Była też dodatkowa okazja do tego, by porozmawiać z dziennikarzami i opowiedzieć o kilku kwestiach związanych nie tylko z nadchodzącą coraz większymi krokami galą KSW 44, ale także z kolejnymi planami organizacji na ten i przyszły rok. Jednym z wątków, poruszonych w rozmowie z Lewandowskim przez dziennikarza Polsat Sport, było pytanie o kolejną walkę Mameda Khalidova. Okazuje się, że jest jeszcze szansa na pojedynek zawodnika jeszcze w drugiej połowie tego roku.  

Trwają rozmowy. Po ostatniej porażce jest na tyle ambitnym facetem, żeby nie odpuścić. Nie chcę teraz mówić o szczegółach, ale jeszcze może ten rok lub początek 2019 – Mamed wystąpi w naszej klatce.

Khalidov (MMA 34-5-2), w marcu tego roku, pierwszy raz od 3927 dniach poczuł gorycz porażki. Na KSW 42 zmierzył się z innym mistrzem polskiej organizacji, Tomaszem Narkunem, który poddał go trójkątem nogami w trzeciej rundzie. To drugi superfight, w którym brał udział Mamed. Wcześniej, na KSW 39 na Stadionie Narodowym, pokonał jednogłośnie Borysa Mańkowskiego. Od 2015 roku ponownie jest mistrzem największej polskiej organizacji MMA. Pas odebrał Michałowi Materli na gali w Krakowie.

Nasz wywiad z Martinem Lewandowskim, także zrealizowany na weekendowych targach, możecie zobaczyć niżej:

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.