PR FIGHT RAPORT ODC 53 STILL2

Informacja prasowa Orange Sport:

Nagle rozbrzmiewa głośne „Hajime!” i się zaczyna: praca na workach, walka z cieniem, lub krótki sparing.

Tak wygląda codzienność na treningu w Mazowieckim Klubie Karate Kyokushin, prowadzonym pod okiem senseia Rafała Tomali. Ekipa Fight raportu, ze swoją niepowstrzymaną chęcią pokazywania wszystkiego, co najlepsze w polskich sportach walki, zameldowała się przy ul. Spiskiej 1 w Warszawie, by zajrzeć do dojo mieszczącego się w Szkole Podstawowej nr 97, gdzie stołeczni karatecy hartują się przed podejmowaniem kolejnych, nie tylko sportowych, wyzwań.

Prowadzący program Łukasz Jurkowski aż rwał się do zajęć, jednak z powodu kontuzji (na szczęście już ustępującej) barku nie mógł wskoczyć między ćwiczących.

Juras jedynie porozmawiał z senseiem Tomalą, oraz z reprezentującymi MKKK, utytułowanymi Katrzyną Krajza-Moczydłowską, Piotrem Moczydłowskim oraz Maciejem Millerem o obecnej sytuacji karate, jego przyszłości i wszystkich, świetnych klimatach związanych z tą dyscypliną.

Dzieki wizycie w MKKK będzie można więc poznać kilka tajemnic kyokushin i jego specyfikę. No i – rzecz jasna – po raz kolejny podziwiać karatekę, który jest teraz jedną z największych gwiazd MMA na świecie.

Premiera 53 odcinka Fight raportu w najbliższy piątek, 25 października 2013, o godz. 21:15, tylko w Orange sport.

[youtube id=”VJWZmKwvrBE?rel” width=”620″ height=”360″]

18 KOMENTARZE

  1. szkoda ze nie karate tsunami ;]
    karate czy kung fu jest śmieszne i nieprzydatne w prawdziwej walce i nie podawajcie mi tu przykładu Machidy który poza samym karate trenował wiele innych sportów walki w tym sumo.

    dla mnie LIPA

  2. JDS – z tsunami można się śmiać przez pryzmat Ryśka M. (jeśli wiesz kto to jest), ale ja miałem przyjemność trenować tsunami lata temu z ludźmi, którym nie można było nic zarzucić jeśli chodzi o podejście i warsztat, a że bywałem też na zajęciach z między innymi KK, to mam porównanie.

    To, że coś jest nieprzydatne w walce nie znaczy, że jest śmieszne, nie każdy ćwiczy bo to by bić się w klatce czy urywać ludziom głowy, więc szacunek należy się każdemu kto przez lata ciężko trenuje.

    Co do Machidy, to samo można powiedzieć o każdym zawodniku mma który wywodzi się ze sportów uderzanych lub jego wiodącą bronią w walce jest stójka. Wiadomo, że nie ma teraz praktycznie zawodników jednowymiarowych.

    Oczywiste, że w karate są kiepskie techniki ręczne, szczególnie w stylach gdzie trzyma się pięść na biodrze, chociaż są również style, gdzie preferuje się bardziej „bokserską” gardę.

    Ale po za tym można nauczyć się świetnie kopać, rozciągnąć, nabrać trochę siły, kondycji. Dla mnie to była dobra szkoła zanim rozpocząłem treningi muay thai i bjj. Fakt mój boks praktycznie nie istniał i musiałem nadrabiać, ale kopnięciami niszczyłem niejednego zawodnika w sekcji.

    Więc czy to faktycznie lipa ? Zależy od punktu widzenia, podejścia i do czego się dąży, w każdym razie szacunek należy się każdemu kto się doskonali, bez względu na powód.

  3. Kopniecia fenomenalne, na kick-boxingu nie spotkalem tak dobrze kopiacych ludzi jak na kyokushin. Boks- nie istnieje, trzeba go zbudowac od podstaw, co sprawia ze kk nie jest skuteczne. Kopnięcia, dyscyplina, hardość – to plusy. Skuteczność – to minus.

  4. Renegat ty na poważnie z tym Tsunami? A uczyli cię walki wręcz z odległości 4 metrów i „karate” z użyciem sierpa?

  5. Keylock – poważnie, a co do Murata, nigdy nie miałem z nim styczności, ani z jego technikami zawartymi w jego książce w stylu : walka sierpem, czy obrona przed siekierą (a z tego co pamiętam było coś takiego, kiedyś ktoś, gdzieś skany wrzucał).

    Generalnie z tego co pamiętam to w tsunami był jakiś rozłam w pewnym momencie, chyba na tsunami i do tsunami, pewnie ze względu na osobę „wielkiego” shihana (czy jaki on tam tytuł nosi). Miałem do czynienia z jednymi i drugimi. Z 10 lat temu byłem nawet na obozie z grupą z Bydgoszczy i sparingi był konkretne, ale żadnych sierpów 😉

  6. walka w której można chwytać jak i uderzać czyli mma, założyłeś sobie konto tylko po to żeby tu trolować LOL polecam obejrzećUFC 1 2 3 4…………..100 101 102………….165, 166 i sobotniągalę z udziałem Hallmana.

  7. wielu z nich ma pewnie brazowe tylko w ciemnym odcieniu, wiec wygladaja jak czarne,no i to grupa zaawansowana. bardzo fajnie kopia.

  8. Tym którzy twierdzą, że karate to gówno i nie nadaje się do walki polecam obejrzeć walki Andy'ego Huga w K1 🙂 Jak niszczył ludzi typowymi kopnięciami z karate.

  9. Tym którzy twierdzą, że karate to gówno i nie nadaje się do walki polecam obejrzeć walki Andy'ego Huga w K1 :

     Ja polecam przyjąć parę low kingów od karateków 😉 Nie jestem zbytnim fanem karate (choć kontakt miałem krótki i na raczej słabej sekcji), ale lekceważyć bym nie lekceważył.

  10. Kopniecia sa dobre, sam dzieki nim wygrywalem w kicku, ale trzeba isc dalej, to tylko jeden element walki

  11. Zmarnowałem kilka lat na Kyokushin pod Drewniakiem. Ale lołkingi pozostaną mi do końca życia-wystarczają na 99% ulicznych fajterów.

  12. Sorry JDS, ale bredzisz. Idąc Twoim tokiem myślenia, każdy sport czy styl, (czyli np. karate, kick boxing, boks, muay thai, bjj, sambo, judo, zapasy, luta livre) można nazwać lipą.

    Mma to formuła walki, a nie styl, i jak sama nazwa wskazuje trzeba te style mieszać, są to części składowe. Więc nie trenuje się mma, tylko pod „mma” (choć są co prawda elementy charakterystyczne dla tej formuły, np. g n’ p, ale tak czy tak, mma to nie styl).

    Fakt, są style mniej lub bardziej skuteczne (głównie chwytane, bo taki zawodnik w pewnym sensie może decydować czy chce walczyć w stójce czy na glebie), ale nie ma takiego stylu, który kompleksowo przygotuje Cię do walki w mma. A z każdego z osobna można coś wyciągnąć. A jak widać na niejednym przykładzie z k-1 czy mma, niektórzy na kopnięciach zrobili niezłą karierę.

    Rozumiem, że walki w innych formułach Twoim zdaniem odbywają się na niby ? To prawda mma jest najbardziej zbliżone do realnej walki, ale to i tak nie jest i nigdy nie będzie „prawdziwa” walka, bo taka może się odbyć praktycznie tylko na ulicy, bez sędziego i zasad.

  13. A ja Tobie polecam trochę pokory. Widzę, że masz klapki na oczach i nic oprócz MMA nie zasługuję na Twoją uwagę i uznanie. Oczywiście wg Ciebie zapasy w stylu wolnym i klasycznym to też lipa, bo nie można uderzać. Judo to samo.
    Jeżeli moja prośba o rozwinięcie Twojej myśli to trollowanie to gratuluję poczucia humoru albo poczytaj czym jest trolling.

  14. Nie wiem skąd im przyszedł na myśl Machida, który to jest mistrzem karate Shotokan, co z resztą pod kątem występów w oktagonie ma mniej więcej takie znaczenie, jak to, że Franklin jest nauczycielem, a Kennedy trepem. Kyokushin już jest o niebo lepsze w tym względzie od tego shotokanu, bo uczy dobrze kopać, ale też do pierwszej ligi styli przygotowujących do walk MMA nie należy.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.