no faktycznie zwłaszcza taka porywająca walka jak jego wczorajsza.
Prowadzący nie wygląda na zainteresowanego Łukaszem 🙂
Nie cierpe tego typa
Swietny wystep Lukasza, ale bylem pewny, ze taki wlasnie bedzie. Jestem bardzo ciekawy kto bedzie rywalem Bienkowskiego w Warszawie, bo jego wystep tam jest chyba oczywisty.
Liczę, że kolejnym przeciwnikiem ŁB będzie Tomek Drwal.
mnih3.0
Liczę, że kolejnym przeciwnikiem ŁB będzie Tomek Drwal.
Chcesz kazac Lukaszowi czekac do jesieni ? Litosci, Bienkowski musi walczyc w marcu na Torwarze i choc strasznie glupio mi to przyznac, mam nadzieje, ze jego rywalem bedzie Piotr Strus.
VaeVictis
Chcesz kazac Lukaszowi czekac do jesieni ? Litosci, Bienkowski musi walczyc w marcu na Torwarze i choc strasznie glupio mi to przyznac, mam nadzieje, ze jego rywalem bedzie Piotr Strus.
Nie widzę powodów, dla których ŁB miałby być faworyzowany względem innych "świeżaków". Szulakowski czy Maćkowiak na kolejne walki czekają znacznie dłużej.
mnih3.0
Nie widzę powodów, dla których ŁB miałby być faworyzowany względem innych "świeżaków". Szulakowski czy Maćkowiak na kolejne walki czekają znacznie dłużej.
Moze dlatego, ze wygral z uznawanym za jednego z najbardziej perspektywicznych i wszechstronnych srednich mlodego pokolenia, a nie ze schorowanym zawodnikiem kategorii nizej czy kims kogo pokonal juz wczesniej. Poza tym obaj wymienieni sa w tej chwili kontuzjowani a Lukasz jest gotowy do walki. Bienkowski zreszta czekal dosc dlugo na sam debiut, tylko z powodu odmawiania przez kolejnych rywali walki z nim. Oczywiscie lokalizacja kolejnej gali KSW tez ma niebagatelne znaczenie.
Łukasz "Captain Obvious" Bieńkowski
@VaeVictis, nie przekonuje mnie to.
Zawodnicy nie odpowiadają za matchmaking. Dlaczego więc mieliby być oceniani za to z kim walczą?
Nie wiem też jakie znaczenie ma lokalizacja. ŁB jeszcze nie wysprzedaje hal.
Oczywiście, nie mam nic przeciwko temu by Łukasz pojawił się w Warszawie. Nie rozumiem jednak dlaczego gość z tak mizernym dorobkiem – zarówo w KSW, jak i MMA w ogóle – miałby liczyć na specjalne względy.
@mnih3.0 trudno, ale musialem chociaz sprobowac 😉 Co do wplywu dotychczasowego dorobku i prezentowanego poziomu na wzgledy wlodarzy KSW dyskutowac nie bede, bo sam doskonale wiesz, ze nie zawsze ma to przelozenie.
VaeVictis
Chcesz kazac Lukaszowi czekac do jesieni ? Litosci, Bienkowski musi walczyc w marcu na Torwarze i choc strasznie glupio mi to przyznac, mam nadzieje, ze jego rywalem bedzie Piotr Strus.
Małe szanse, Strus tak dawno nie walczył, widać było na media treningu że nie jest w formie też.
defthomas
Małe szanse, Strus tak dawno nie walczył, widać było na media treningu że nie jest w formie też.
Rozpaczal nie bede, chodzilo mi raczej o to, ze jesli Piotr ma jeszcze w ogole walczyc dla KSW to Bienkowski w Warszawie jest idealnym rozwiazaniem. A jakies tam sygnaly o ewentualnej gotowosci wystepow w przyszlym roku sie pojawialy.
mnih3.0
@VaeVictis, nie przekonuje mnie to.
Zawodnicy nie odpowiadają za matchmaking. Dlaczego więc mieliby być oceniani za to z kim walczą?
Nie wiem też jakie znaczenie ma lokalizacja. ŁB jeszcze nie wysprzedaje hal.
Oczywiście, nie mam nic przeciwko temu by Łukasz pojawił się w Warszawie. Nie rozumiem jednak dlaczego gość z tak mizernym dorobkiem – zarówo w KSW, jak i MMA w ogóle – miałby liczyć na specjalne względy.
Co z tego, że nie wyprzedaje hal? A kto, oprócz Mameda, Pudziana czy Cipka wyprzedaje? Jest zawodnikiem z Warszawy(okolic), więc logicznym posunięciem jest wrzucenie go na kartę. Podobnie z Piskorzem- chociaż tu sytuacja jest ciężka, bo ma dwie przegrane w KSW i żadnych walk po ostatniej porażce, ale walczy widowiskowo i na bank dobrym posunięciem byłoby umieszczenie go na undercardzie z jakimś mocnym stójkowiczem. Biletów sprzeda na pewno sporo 🙂
@Peer, jest logicznym, ale nie koniecznym – KSW i tak wysprzeda halę. Z Łukaszem, czy też bez niego.
VaeVictis
@mnih3.0 trudno, ale musialem chociaz sprobowac 😉 Co do wplywu dotychczasowego dorobku i prezentowanego poziomu na wzgledy wlodarzy KSW dyskutowac nie bede, bo sam doskonale wiesz, ze nie zawsze ma to przelozenie.
W ogóle wszystko jak zwykle rozbija się o liczbę gal, czy też ogólną liczbę walk, jaką w przeciągu roku dostarcza KSW.
Moim zdaniem na najbliższej gali MUSI znaleźć się miejsce dla Szuliego i Wałujewa. KSW 31, na którym walczyli, było w maju.
Wiemy już, że w stolicy wystąpią Mańkowski i Narkun. Na swoje długo już czeka Irokez i Aslambek. Jest też potrzeba zbudowania czegoś w LHW i FW…
Łukasz naprawdę nie powinien być tu priorytetem.
Peer
Podobnie z Piskorzem- chociaż tu sytuacja jest ciężka, bo ma dwie przegrane w KSW i żadnych walk po ostatniej porażce, ale walczy widowiskowo i na bank dobrym posunięciem byłoby umieszczenie go na undercardzie z jakimś mocnym stójkowiczem. Biletów sprzeda na pewno sporo 🙂
Jest tez rywal w 77, rowniez po dwoch porazkach z ktorym moga dac swietna walke. Na rozgrzewke jak znalazal, choc faktycznie kolejka chetnych do wystepow jest dluga a ilosc miejsc ograniczona.
E:
mnih3.0
Na swoje długo już czeka Irokez i Aslambek.
To prawda, ale oni czekaja raczej na konkretnych rywali niz jakakolwiek walke, Aslan na Borysa a Maciek na Kulaka. Saidov juz sie zreszta chyba doczekal, chociaz nie wiem jak wyglada ostaecznie jego aktualna sytuacja kontraktowa w KSW a negocjacje ACB z Polsatem daja troche do myslenia.
VaeVictis
Jest tez rywal w 77, rowniez po dwoch porazkach z ktorym moga dac swietna walke. Na rozgrzewke jak znalazal, choc faktycznie kolejka chetnych do wystepow jest dluga a ilosc miejsc ograniczona.
Zawadę masz na myśli? Ja jestem jak najbardziej ZA! Co by nie mówić, stójkowo spoko się pokazał w Krakowie- byłaby fajna walka. @mnih3.0 Pewnie, że nie konieczne i pewnie, ze halę wyprzedadzą, ale jednak trzeba kierować się jakąś logiką, a nie tu robić miejsce dla np.Wałujewa z Poznania, a potem upychać Bieńkowskiego w Krakowie czy Trójmieście 😉 Zakontraktowując zawodników nikt im raczej nie obiecuje, że każdy będzie sprawiedliwie dostawał taką samą liczbę walk. Taki Shamaev wygrał swoją walkę i cisza w temacie. Poza tym match-making ma wiele zmiennych, i wiele rzeczy może się wydarzyć.
@Peer oczywiscie, ze Zawade. Na kolejna szanse z pewnoscia zasluzyl, ja juz przed walka z Borysem wcale go definitywnie nie skreslalem, co przyznaje bylo jednak olbrzymim bledem, bo to jednak zbyt duza przepasc zwlaszcza na walke brana w ostatniej chwili. Podobnie przed walka z Kamilem twierdzilem, ze kursy bukmacherskie sa zdecydowanie przesadzone choc ostatecznie na Dawida nie odwazylem sie postawic. Tak jak pisze @mnih3.0 podstawowym problemem jest ilosc gal i Warszawa to pewnie dla Zawady za szybko, ale jego walke z Piskorzem czy Moksem chetnie bym zobaczyl.
@Peer, logistyka jest najmniejszym z problemów KSW. Logicznym jest dbać o zadowolenie pracowników oraz sensownie budować pozycję zawodników. Wpychanie ŁB na najbliższą kartę zaburza te dwa wątki.
Przypominam, że ŁB trafił do KSW ze względu na styl walki, a nie by zadowolić widzów z Legionowa. Nie jest Leszkiem Krakowskim, z którym mogli się utożsamiać rodacy na emigracji. Mógł debiutować w Krakowie z zawodnikiem z Poznania to może ponownie tam się wybrać, albo zawalczyć w Gdańsku czy nawet Londynie. Nie ma też takiej marki jak Różal, Materla czy Mańkowski by robić za lokalną gwiazdę. Zresztą, KSW nie jest lokalną galą.
@mnih3.0 a ja przypominam, ze Marcin Gulas trafil na gale KSW po zwyciestwie nad … Walusiem. Myslisz, ze w Ergo znalazlo sie wiecej jego kibicow niz przyciagnac na Torwar moze Lukasz Bienkowski ? Osobiscie bardzo watpie. Oczywiscie jako wielki fan Lukasza i jego stylu nie jestem obiektywny nawet za grosz.
mnih3.0
@Peer, logistyka jest najmniejszym z problemów KSW. Logicznym jest dbać o zadowolenie pracowników oraz sensownie budować pozycję zawodników. Wpychanie ŁB na najbliższą kartę zaburza te dwa wątki.
Przypominam, że ŁB trafił do KSW ze względu na styl walki, a nie by zadowolić widzów z Legionowa. Nie jest Leszkiem Krakowskim, z którym mogli się utożsamiać rodacy na emigracji. Mógł debiutować w Krakowie z zawodnikiem z Poznania to może ponownie tam się wybrać, albo zawalczyć w Gdańsku czy nawet Londynie. Nie ma też takiej marki jak Różal, Materla czy Mańkowski by robić za lokalną gwiazdę. Zresztą, KSW nie jest lokalną galą.
Zarówno wrzucenie Łukasza na kartę Warszawską, jak i jego brak się obronią. Może jestem nieobiektywny, bo jestem z Warszawy, ale zdecydowanie wolę wymienioną przeze mnie dwójkę zawodników z moich okolic(tym bardziej, że b.efektownie walczą) niż zawodników z podobną pozycją i rozpoznawalnością w KSW spoza Warszawy czy okolic. I wielu moich znajomych myśli podobnie. Tym bardziej, że w KSW nie ma wielu zawodników ze Stolicy.
@VaeVictis jako fan Łukasza powinieneś chcieć walki z kimś znacznie lepszym niż Strus 😉
Gułaś otwierał galę z debiutantem. ŁB ma ten krok za sobą. Liczę, że teraz powędruje wyżej w karcie. Dlatego Drwal – poza samą charakterystyką zawodników – wydaje się być tak kuszącą opcją.
@Peer, rozumiem. Zwróćmy jednak uwagę, że gdyby kierować się geografią to na Torwarze znajdą się również Kowalewicz i Azhiev. Jeżeli rozważamy Strusa i Piskorza to jest także Shamaev (akurat liczę, że otworzy galę walką z Klaczkiem). Różala też na siłę da się uargumentować. Ostatecznie karta okaże się rozczarowująca.
mnih3.0
jako fan Łukasza powinieneś chcieć walki z kimś znacznie lepszym niż Strus 😉
Ja marze przede wszystkim aby ponownie zobaczyc akcje jak ta w Toruniu, tym razem juz bez poprawki. Dlatego Piotrek tak bardzo mi tutaj pasuje 😉
mnih3.0
@Peer, rozumiem. Zwróćmy jednak uwagę, że gdyby kierować się geografią to na Torwarze znajdą się również Kowalewicz i Azhiev. Jeżeli rozważamy Strusa i Piskorza to jest także Shamaev (akurat liczę, że otworzy galę walką z Klaczkiem). Różala też na siłę da się uargumentować. Ostatecznie karta okaże się rozczarowująca.
Kowalewicz spoko i też chętnie go zobaczę(chociaż nie tak bardzo, jak wspomnianą dwójkę;), ale Azhiev ma niewiele wspólnego z Warszawą, poza tym, że tu mieszka i raczej nikt go nie utożsamia z tym miastem. Strus wygląda, jakby już był poza grą. Od pewnego czasu w KSW widać logikę, więc mam nadzieję, że dalej będą szli tą drogą.
VaeVictis
Ja marze przede wszystkim aby ponownie zobaczyc akcje jak ta w Toruniu, tym razem juz bez poprawki. Dlatego Piotrek tak bardzo mi tutaj pasuje 😉
Ty chory brutalu….. Ale sklej żółwia, bo też bym to bardzo chętnie zobaczył 😀
no faktycznie zwłaszcza taka porywająca walka jak jego wczorajsza.
Prowadzący nie wygląda na zainteresowanego Łukaszem 🙂
Nie cierpe tego typa
Swietny wystep Lukasza, ale bylem pewny, ze taki wlasnie bedzie. Jestem bardzo ciekawy kto bedzie rywalem Bienkowskiego w Warszawie, bo jego wystep tam jest chyba oczywisty.
Liczę, że kolejnym przeciwnikiem ŁB będzie Tomek Drwal.
Chcesz kazac Lukaszowi czekac do jesieni ? Litosci, Bienkowski musi walczyc w marcu na Torwarze i choc strasznie glupio mi to przyznac, mam nadzieje, ze jego rywalem bedzie Piotr Strus.
Nie widzę powodów, dla których ŁB miałby być faworyzowany względem innych "świeżaków". Szulakowski czy Maćkowiak na kolejne walki czekają znacznie dłużej.
Moze dlatego, ze wygral z uznawanym za jednego z najbardziej perspektywicznych i wszechstronnych srednich mlodego pokolenia, a nie ze schorowanym zawodnikiem kategorii nizej czy kims kogo pokonal juz wczesniej. Poza tym obaj wymienieni sa w tej chwili kontuzjowani a Lukasz jest gotowy do walki. Bienkowski zreszta czekal dosc dlugo na sam debiut, tylko z powodu odmawiania przez kolejnych rywali walki z nim. Oczywiscie lokalizacja kolejnej gali KSW tez ma niebagatelne znaczenie.
Łukasz "Captain Obvious" Bieńkowski
@VaeVictis, nie przekonuje mnie to.
Zawodnicy nie odpowiadają za matchmaking. Dlaczego więc mieliby być oceniani za to z kim walczą?
Nie wiem też jakie znaczenie ma lokalizacja. ŁB jeszcze nie wysprzedaje hal.
Oczywiście, nie mam nic przeciwko temu by Łukasz pojawił się w Warszawie. Nie rozumiem jednak dlaczego gość z tak mizernym dorobkiem – zarówo w KSW, jak i MMA w ogóle – miałby liczyć na specjalne względy.
@mnih3.0 trudno, ale musialem chociaz sprobowac 😉 Co do wplywu dotychczasowego dorobku i prezentowanego poziomu na wzgledy wlodarzy KSW dyskutowac nie bede, bo sam doskonale wiesz, ze nie zawsze ma to przelozenie.
Małe szanse, Strus tak dawno nie walczył, widać było na media treningu że nie jest w formie też.
Rozpaczal nie bede, chodzilo mi raczej o to, ze jesli Piotr ma jeszcze w ogole walczyc dla KSW to Bienkowski w Warszawie jest idealnym rozwiazaniem. A jakies tam sygnaly o ewentualnej gotowosci wystepow w przyszlym roku sie pojawialy.
Co z tego, że nie wyprzedaje hal? A kto, oprócz Mameda, Pudziana czy Cipka wyprzedaje? Jest zawodnikiem z Warszawy(okolic), więc logicznym posunięciem jest wrzucenie go na kartę. Podobnie z Piskorzem- chociaż tu sytuacja jest ciężka, bo ma dwie przegrane w KSW i żadnych walk po ostatniej porażce, ale walczy widowiskowo i na bank dobrym posunięciem byłoby umieszczenie go na undercardzie z jakimś mocnym stójkowiczem. Biletów sprzeda na pewno sporo 🙂
@Peer, jest logicznym, ale nie koniecznym – KSW i tak wysprzeda halę. Z Łukaszem, czy też bez niego.
W ogóle wszystko jak zwykle rozbija się o liczbę gal, czy też ogólną liczbę walk, jaką w przeciągu roku dostarcza KSW.
Moim zdaniem na najbliższej gali MUSI znaleźć się miejsce dla Szuliego i Wałujewa. KSW 31, na którym walczyli, było w maju.
Wiemy już, że w stolicy wystąpią Mańkowski i Narkun. Na swoje długo już czeka Irokez i Aslambek. Jest też potrzeba zbudowania czegoś w LHW i FW…
Łukasz naprawdę nie powinien być tu priorytetem.
Jest tez rywal w 77, rowniez po dwoch porazkach z ktorym moga dac swietna walke. Na rozgrzewke jak znalazal, choc faktycznie kolejka chetnych do wystepow jest dluga a ilosc miejsc ograniczona.
E:
To prawda, ale oni czekaja raczej na konkretnych rywali niz jakakolwiek walke, Aslan na Borysa a Maciek na Kulaka. Saidov juz sie zreszta chyba doczekal, chociaz nie wiem jak wyglada ostaecznie jego aktualna sytuacja kontraktowa w KSW a negocjacje ACB z Polsatem daja troche do myslenia.
Zawadę masz na myśli? Ja jestem jak najbardziej ZA! Co by nie mówić, stójkowo spoko się pokazał w Krakowie- byłaby fajna walka.
@mnih3.0 Pewnie, że nie konieczne i pewnie, ze halę wyprzedadzą, ale jednak trzeba kierować się jakąś logiką, a nie tu robić miejsce dla np.Wałujewa z Poznania, a potem upychać Bieńkowskiego w Krakowie czy Trójmieście 😉 Zakontraktowując zawodników nikt im raczej nie obiecuje, że każdy będzie sprawiedliwie dostawał taką samą liczbę walk. Taki Shamaev wygrał swoją walkę i cisza w temacie. Poza tym match-making ma wiele zmiennych, i wiele rzeczy może się wydarzyć.
@Peer oczywiscie, ze Zawade. Na kolejna szanse z pewnoscia zasluzyl, ja juz przed walka z Borysem wcale go definitywnie nie skreslalem, co przyznaje bylo jednak olbrzymim bledem, bo to jednak zbyt duza przepasc zwlaszcza na walke brana w ostatniej chwili. Podobnie przed walka z Kamilem twierdzilem, ze kursy bukmacherskie sa zdecydowanie przesadzone choc ostatecznie na Dawida nie odwazylem sie postawic. Tak jak pisze @mnih3.0 podstawowym problemem jest ilosc gal i Warszawa to pewnie dla Zawady za szybko, ale jego walke z Piskorzem czy Moksem chetnie bym zobaczyl.
@Peer, logistyka jest najmniejszym z problemów KSW. Logicznym jest dbać o zadowolenie pracowników oraz sensownie budować pozycję zawodników. Wpychanie ŁB na najbliższą kartę zaburza te dwa wątki.
Przypominam, że ŁB trafił do KSW ze względu na styl walki, a nie by zadowolić widzów z Legionowa. Nie jest Leszkiem Krakowskim, z którym mogli się utożsamiać rodacy na emigracji. Mógł debiutować w Krakowie z zawodnikiem z Poznania to może ponownie tam się wybrać, albo zawalczyć w Gdańsku czy nawet Londynie. Nie ma też takiej marki jak Różal, Materla czy Mańkowski by robić za lokalną gwiazdę. Zresztą, KSW nie jest lokalną galą.
@mnih3.0 a ja przypominam, ze Marcin Gulas trafil na gale KSW po zwyciestwie nad … Walusiem. Myslisz, ze w Ergo znalazlo sie wiecej jego kibicow niz przyciagnac na Torwar moze Lukasz Bienkowski ? Osobiscie bardzo watpie. Oczywiscie jako wielki fan Lukasza i jego stylu nie jestem obiektywny nawet za grosz.
Zarówno wrzucenie Łukasza na kartę Warszawską, jak i jego brak się obronią. Może jestem nieobiektywny, bo jestem z Warszawy, ale zdecydowanie wolę wymienioną przeze mnie dwójkę zawodników z moich okolic(tym bardziej, że b.efektownie walczą) niż zawodników z podobną pozycją i rozpoznawalnością w KSW spoza Warszawy czy okolic. I wielu moich znajomych myśli podobnie. Tym bardziej, że w KSW nie ma wielu zawodników ze Stolicy.
@VaeVictis jako fan Łukasza powinieneś chcieć walki z kimś znacznie lepszym niż Strus 😉
Gułaś otwierał galę z debiutantem. ŁB ma ten krok za sobą. Liczę, że teraz powędruje wyżej w karcie. Dlatego Drwal – poza samą charakterystyką zawodników – wydaje się być tak kuszącą opcją.
@Peer, rozumiem. Zwróćmy jednak uwagę, że gdyby kierować się geografią to na Torwarze znajdą się również Kowalewicz i Azhiev. Jeżeli rozważamy Strusa i Piskorza to jest także Shamaev (akurat liczę, że otworzy galę walką z Klaczkiem). Różala też na siłę da się uargumentować. Ostatecznie karta okaże się rozczarowująca.
Ja marze przede wszystkim aby ponownie zobaczyc akcje jak ta w Toruniu, tym razem juz bez poprawki. Dlatego Piotrek tak bardzo mi tutaj pasuje 😉
Kowalewicz spoko i też chętnie go zobaczę(chociaż nie tak bardzo, jak wspomnianą dwójkę;), ale Azhiev ma niewiele wspólnego z Warszawą, poza tym, że tu mieszka i raczej nikt go nie utożsamia z tym miastem. Strus wygląda, jakby już był poza grą. Od pewnego czasu w KSW widać logikę, więc mam nadzieję, że dalej będą szli tą drogą.
Ty chory brutalu….. Ale sklej żółwia, bo też bym to bardzo chętnie zobaczył 😀