Już podczas gali KSW 54 do klatki KSW powróci Michał Andryszak i zmierzy się w niej z Michałem Kitą. Panowie mieli okazję już z sobą walczyć podczas gali KSW 39: Colosseum i wówczas Andrzyszak wygrał przez poddanie. Jak sam jednak mówi w rozmowie dla , druga walka z Michałem mu odpowiada.

Cieszę, że mogę ponownie zawalczyć z Michałem Kitą. Na początku mojej kariery, to było marzenie, żeby choć móc być z nim porównywanym. To będzie starcie z jednym z moich idoli sportowych. W ostatnim czasie moja droga kariery się nieco poplątała, Michała też, więc myślę, że w tej chwili ta walka jak najbardziej ma sens. Myślę też, że to będzie walka o być albo nie być jednego nas w KSW.

Michał Andryszak kilka dni temu powrócił do klatki po dłuższej przerwie od startów i na gali RWC w 9 sekund znokautował rywala. Kolejną walkę stoczy więc miesiąc po ostatnim starciu.

Dla mnie to jest świetne rozwiązanie. Jestem w formie do walki. Mam jeszcze kilka tygodni na jej podszlifowanie. Widzę w tym same plusy. Cztery tygodnie to jest dla mnie idealny czas i moim zdaniem lepiej się nie mogło ułożyć.

Michał czeka więc na pojedynek i stara się nie wybiegać myślami w przyszłość.

Jeszcze tydzień temu nie myślałem w ogóle o KSW i Michale Kicie, myślałem tylko o najbliższym rywalu i tak samo robię teraz. Wybiegałem już kiedyś myślami daleko w przyszłość i źle się to skończyło. Mam teraz swój cel, najbliższą walkę, a co będzie dalej, zobaczymy.

Gala KSW 54 odbędzie się 29 sierpnia.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.