Szymon Bajor, który ostatni raz walczył w grudniu 2016 roku, podczas gali japońskiej organizacji Rizin, wróci do MMA 8 sierpnia. Podczas gali w Soczi zmierzy się z Rosjaninem Dmitrijem Zabolotnym, który wystąpił na niedawnej gali ACB 62. Przegrał wówczas przez techniczny nokaut z Sergeiem Bilostenniy.
W rozmowie z lokalnym dziennikiem “Nowiny”, Bajor zdradził, że dowiedział się o starciu na kilka tygodni przed wydarzeniem.
Dowiedziałem się o tym, że mam walczyć pięć tygodni przed galę, ale byłem już wtedy w treningu, więc uważam, że będę gotowy na sto procent.
Zapytany o swojego przeciwnika, Bajor dodał:
Jest trochę niższy ode mnie, wygrał dziewiętnaście walk, większość przez poddania w parterze. To typowy rosyjski zawodnik, ma wejść w klincz, obalić i zakończyć walkę uderzeniami z góry. Nie rozwodziłem się nad jego całą karierą. Analizuję te ostatnie walki. Jest niewygodny, bo leworęczny.
Polak chciałby skończyć to starcie przed czasem, a nie liczyć na werdykt sędziowski.
Na punkty będzie mi ciężko wygrać walkę. Gala jest w Rosji, on jest z Rosji. Nie można liczyć na przychylność sędziów. Wolałbym, żeby ta walka skończyła się przed czasem.
Na zakończenie rozmowy Szymon został zapytany o powrót do walk dla organizacji KSW.
Jesteśmy w stałym kontakcie. Jest pewien plan na ten rok, ale nie mogę nic mówić.