Organizacja KSW szykuje się do powrotu na rynek po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. Na początek lipca została zaplanowana gala studyjna, która ma być jednym z dwóch wydarzeń tego typu.
W modelu studyjnym zrobimy dwie gale.
Plan na dwie gale potwierdził Martin Lewandowski, jeden z szefów KSW, który powiedział o tym w wywiadzie dla serwisu The Body Lock.
Lewandowski powiedział również, że dziś dla firmy jednym z ważniejszych problemów jest brak wpływów z biletów.
Nie robimy gal, które przyciągają mniej niż 10 tysięcy ludzi na trybuny. Odpadają nam więc teraz pokaźne wpływy z biletów. Renegocjowaliśmy niektóre umowy z zawodnikami i liczymy na to, że uda się sprzedać znacznie więcej PPV niż zazwyczaj.
Brak wpływów z tzw. bramki spowoduje natomiast, że największe gwiazdy KSW nie pojawią się na pierwszych galach po powrocie na rynek.
Nie będziemy mogli zrobić z nimi gal z powodu wysokich kosztów ich walk i jednocześnie braku możliwości sprzedaży biletów. Nie stać nas na to, aby im zapłacić i stracić pieniądze. Z biznesowego punktu widzenia to nie ma sensu. Te duże nazwiska muszę zaczekać, aż świat się odrodzi i wszystko wróci do normy.
Zobacz również: Uzmysłowię ci jaka przepaść dzieli KSW od Oktagon MMA! – Szymański chce walki z Legierskim