Ciekawą informację poznaliśmy w ostatnim odcinku Jurasówki. Joanna Jędrzejczyk w rozmowie z Łukaszem Jurkowskim zdradziła, że była bliska podpisania kontraktu z organizacją KSW. Była mistrzyni UFC w wadze słomkowej chciała wziąć udział w turnieju kobiet, który rozpoczął się w 2012 roku. Ostatecznie jednak Jędrzejczyk nie złożyła podpisu pod umową z KSW.
„Ja sobie ubzdurałam w głowie, że chcę walczyć dla najlepszych, tak jak zawsze to było i sobie ubzdurałam to UFC. A wiesz, był ten turniej czterech kobiet w KSW i oni mówią – ta jest najlepsza, ta jest najlepsza. A ja mówię – ludzie nie wiedzą, że tam jest JJ, która jest najlepsza. I w pewnym momencie, gdy powiedziałam, że nie podpiszę tego kontraktu, ja chciałam podpisać ten kontrakt. Mówię – dawajcie mi, nawet za darmo tam pójdę, pokażę się, ja chcę pokazać Polsce, że jest taka JJ, nie? Tak to wyglądało. Bardzo długo ten kontrakt wisiał w powietrzu, ale ja czułam, że byłam stworzona do większych rzeczy.”
Ostatecznie w turnieju KSW zobaczyliśmy Karolinę Kowalkiewicz, Paulinę Bońkowską, Martę Chojnoską i Paulinę Suską. Pas zwyciężyła Kowalkiewicz, która później zasiliła szeregi organizacji UFC.
Joanna Jędrzejczyk w ostatniej walce po niesamowitej wojnie w stójce przegrała niejednogłośną decyzją sędziów z Weili Zhang. Wcześniej Polka pokonywała między innymi Michelle Waterson, Tecię Torres czy Jessicę Andrade, przegrywała natomiast z Valentiną Shevchenko i Rose Namajunas.