Shamil Musaev przebojem wdarł się do organizacji KSW. Zadebiutował w niej w roku 2019 i szybko znokautował Huberta Szymajdę. W drugiej walce w polskiej organizacji jeszcze szybciej rozbił Grzegorza Szulakowskiego. Rosjanin do dziś pozostaje niepokonany w zawodowym MMA, a na KSW 54 zmierzy się o pas z Mateuszem Gamrotem.
O postać Musaeva i jego najbliższą walkę z „Gamerem” zapytany został Baysangur Edelbiev, przedstawiciel ACA na Europę, który w programie powiedział:
Trzeba wziąć pod uwagę, że Shamil Musaev zanim trafił do KSW, tak naprawdę nie bił się na dużych galach. Nie bił się z wybitnymi zawodnikami. Żaden z tych zawodników, których on pokonał, do momentu aż trafił do KSW, na nikim wrażenia nie robił, zwłaszcza w Rosji. Tu wszedł, pokazał sporo. Myślę, że ma przed sobą ogromną szansę. On zdaje sobie z tego sprawę. Zobaczymy jak to się potoczy. To jest zawodnik z Dagestanu, a z Dagestanu z nikim nie ma łatwej walki. To jest zawsze duże wyzwanie.
Edelbiev został zapytany również o to, dlaczego Shamil nie trafił pod skrzydła organizacji ACA.
Musaev nie był uważany za topowego zawodnika w Rosji. Nikogo nie pokonał. Jest w Dagestanie jeszcze dziesięciu takich zawodników jak Musaev. Część się bije u nas, część w innych organizacjach, część w UFC. Mamy jednego w KSW.
Do walki Musaeva z Gamrotem dojdzie już 29 sierpnia.
Zobacz również: „Chciałbym się pobić pięć rund” – Musaev o walce z Gamrotem na KSW 54