Tryumfalny pochód Damiana Janikowskiego przez świat MMA został brutalnie zatrzymany w niedawnym starciu z Michałem Materlą. Damian podczas gali KSW 45 przegrał po raz pierwszy w zawodowej karierze i wygląda na to, że pojedynek z takim rywalem jak Michał kosztował byłego zapaśnika sporo nerwów. W rozmowie dla serwisu Polsatsport.pl Damian powiedział jednak, że rozpoczął teraz pracę z psychologiem sportowym.

Myślałem, że nerwowo się nie będę spalał. W tej walce to jednak wyszło. Pierwszą zmianą po pojedynku było powołanie do naszego klubu psychologa. Jeśli chodzi o trening, to cały czas się rozwijam. Cofam się do podstaw, których nie robiłem, bo od razu z zapasów przeszedłem na grupę zawodową i musiałem się bić i bronić.

Jak mówi Damian, psycholog skupia się w swojej pracy z nim na kontroli, cierpliwości i opanowaniu oddechu. Efekty tej współpracy będziemy mogli natomiast zobaczyć zapewne już podczas gali KSW 47.

Najprawdopodobniej na pierwszej gali po nowym roku będę walczył i czekał na finał pojedynku Askhama z Materlą. Później zobaczymy jak szefowie KSW będą rozdzielać walki.

 

1 KOMENTARZ

  1. Moim zdaniem przygoda Damiana z mma powoli dobiega końca. Był w pewnym momencie zajarany jednak zobaczył, że obecnie w Polsce liczy się tylko siatkówka i pierwsze efekty było już widać w ostatniej walce.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.