Yann Liasse okazał się lepszy od Huberta Szymajdy na gali KSW 72 w Kielcach. Polak miał problemy kondycyjne w tym boju i musiał uznać wyższość zawodnika z Luksemburga, który triumfował przez jednogłośną decyzję.
Liasse jako pierwszy przeszedł do ataku. Zawodnik z Luksemburga trafił kopnięciem na korpus, ciosem prostym i kolanem. Yann napierał do przodu, a Hubert był spychany w kierunku siatki. Liasse ruszył po obalenie, na co Szymajda odpowiedział próbą gilotyny. Yasse wydostał się z techniki kończącej i ustabilizował pozycję w gardzie Polaka. W połowie rundy Hubert wrócił na nogi, a następnie uciekł z klinczu na środek klatki. Liasse w dalszym ciągu napierał do przodu, a po Szymajdzie było widać już pierwsze oznaki zmęczenia. Yann skrócił dystans, celnie wyprowadzając kombinację bokserską. Akcja przeniosła się do zwarcia pod siatką. Hubert był blisko skontrowania rywala, ale ostatecznie to Liasse wylądował na górze. Szymajda wstał, lecz do końca rundy był kontrolowany przez Yanna w klinczu.
Polak aktywnie balansował tułowiem w stójce i zadał kilka celnych uderzeń. Liasse skrócił dystans i przeszedł do klinczu. Luksemburczyk w końcu rozerwał uchwyt, ale po chwili ponownie przeszedł do zwarcia. Yann ponownie odpuścił klincz. Szymajda krążył dookoła klatki, nie wchodził w wymiany z przeciwnikiem. Hubert trafił kilka razy z prawej ręki. Liasse zadał niskie kopnięcie, po którym Hubert upadł na matę. Yann ruszył do ataku, ale nie udało mu się skończyć tej walki przed czasem. Szymajda starał się zaskoczyć Yanna obrotowym back fistem. Następnie Szymajdzie udało się zanotować obalenie. Hubert utrzymał Yanna do ziemi, zadając przy tym serię uderzeń. Na kilkanaście sekund przed końcem odsłony Luksemburczyk przetoczył Polaka.
Trzecia runda rozpoczęła się od celnej kombinacji w wykonaniu Huberta. Szymajda walczył jednak na wstecznym biegu, od czasu do czasu ruszając do przodu w krótkim zrywie. Liasse skrupulatnie podążał za coraz bardziej zmęczonym Szymajdą. Polak był wyczerpany i słaniał się na nogach, jednak Liasse nie był w stanie tego wykorzystać. W połowie rundy Hubert ruszył po obalenie, ale Liasse utrzymał się na nogach. Yann zadał serię ciosów, a następnie samemu nieskutecznie próbował sprowadzenia. Zawodnik z Luksemburga bezlitośnie rozbijał Szymajdę pod siatką. Polak upadł na matę, a Yann wskoczył do gardy, skąd kontynuował ataki. Sędzia był blisko przerwania boju, ale ostatecznie Szymajda wytrwał do końćowego gongu. Po decyzji sędziów w górę powędrowała ręka Yanna.
70,3 kg: Yann Liasse pok. Huberta Szymajdę przez jednogłośną decyzję (29-28, 30-26, 29-28)
9 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
Roshi
KSW Featherweight
MISTRZ ŚWIATA ⚽️
UFC Middleweight
Bellator Lightweight
M-1 Global Featherweight
BAMMA Featherweight
Bellator Middleweight
Oplot Challenge Lightweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/62400/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>