Po tym jak Patrik Kincl musiał wycofać się ze starcia z powodu kontuzji łokcia, której nabawiał się na kilka dni przed galą KSW 50, nowym rywalem Roberto Soldicia (MMA 16-3) został Michał Pietrzak (MMA 8-3), który miał okazję wspierać w przygotowaniach Kincla. Jak powiedział w rozmowie dla serwisu Polsatsport.pl, był cały czas w treningu więc nie wahał się przed podjęciem decyzji o walce z Soldiciem. Polak jest też pewny, iż mistrz KSW jest zawodnikiem, którego może pokonać.
Myślę, że jest w moim zasięgu. On mocno bije, ale ja mam mocną głowę. Na sparingach trochę już dostałem po twarzy.
Pietrzak, który wywodzi się z zapasów nie planuje jednak od samego początku przenosić starcia do parteru.
Tego będzie się na pewno spodziewał. Chcę go trochę zaskoczyć. Jeżeli da się chwycić, to spróbuję go złapać i trochę pozgniatać.
W The SSE Arenie, Pietrzak i Soldić zmierzą się w umownym limicie do 80 kilogramów.
Cała rozmowa z Michałem Pietrzakiem dostępna jest tutaj.
Gala KSW 50, która odbędzie się już 14 września.
współczuję gościowi..