Do ciekawego starcia dojdzie 6 października w Londynie. Na gali KSW 45, w klatce największej organizacji MMA w Polsce spotkają się ze sobą dwie gwiazdy kategorii średniej – Michał Materla oraz Damian Janikowski. Ich walka będzie jednym ze starć turnieju w kategorii do 84 kg, który ma wyłonić kolejnego pretendenta do mistrzowskiego pasa!
Informację przekazał dziś portal MMAFighting.com.
Materla (MMA 26-6, #5 w rankingu PL) już dwukrotnie pojawił się w klatce w tym roku. Pierwsza walka miała miejsce w marcu tego roku i zakończyła się już w pierwszej rundzie. Po kilku bardzo mocnych kopnięciach na tułów po niewiele ponad minucie “Cipao” padł na deski i zwycięzcą tego starcia został Scott Askham. Ta porażka, choć bolesna, zmotywowała Michała do szybkiego powrotu i jego kolejny pojedynek odbył się już w czerwcu, w Ergo Arenie. Były mistrz wszedł do karty KSW 44 w zastępstwie za kontuzjowanego Borysa Mańkowskiego i w umownym limicie wagowym zmierzył się z Martinem Zawadą. Walka zakończyła się na korzyść Berserkera w drugiej rundzie. Na 5 ostatnich walk aż 4 padły łupem Michała Materli, a każda zakończyła się przed końcowym gongiem. Materla w zawodowym MMA zadebiutował 15 lat temu, w październiku 2003 roku, wygrywając przez poddanie z Andrzejem Kulikiem. Zawodnikiem KSW został 3 lata później. Jego debiut miał miejsce na gali KSW 6.
Janikowski (MMA 3-0, #8 w rankingu PL) jest na początku swojej drogi w MMA, ale już jego nazwisko zapisuje się coraz większymi literami. Medalista Igrzysk Olimpijskich w zapasach zadebiutował w MMA w maju ubiegłego roku, na gali KSW 39 na Stadionie Narodowym. Wrocławianin potrzebował jedynie półtorej minuty by po mocnym kolanie i ciosach posłać na deski Julio Gallegosa. Później, w grudniu tego samego roku, Janikowski spotkał się w klatce KSW z niezwykle doświadczonym Antonim Chmielewskim i pokonał go po serii ciosów w drugiej rundzie. Trzecia zawodowa walka odbyła się w jego rodzinnym mieście w kwietniu 2018 roku. W jednej z walk wieczoru Damian zmierzył się z “Czarną Mambą” – Yannickiem Bahatim. Polak potrzebował zaledwie 18 sekund by przez TKO rozprawić się z rywalem i na swoje konto zapisać kolejne zawodowe zwycięstwo. Dokonania Janikowskiego na początku jego drogi w mieszanych sztukach walki zostały zauważone przez branżę MMA i nagrodzone Heraklesem w kategorii “Odkrycie Roku 2017”.
Walką wieczoru gali KSW 45 będzie mistrzowski pojedynek w kategorii ciężkiej, w którym spotkają się Phil De Fries oraz Karol Bedorf.
WALKA POZBAWIONA SPORTOWEGO UZASADNIENIA, JAK DLA MNIE KOMEDIA MEDIALNA, KSW STOPNIOWO MIAŁO SIĘ ODMIENIAĆ.. NIE GONI UFC CZY BELLATORA BO OFERUJE ZUPEŁNIE COŚ INNEGO – SZKODA..
O to polecieli 😀 Lubię takie zestawienia. Jak jakimś cudem Damian to ogarnie to pełen szacun i można już mówić o mega talencie.