Podczas zbliżającej się gali KSW 42 dojdzie do rewanżowego starcia pomiędzy Łukaszem Jurkowskim i Martinem Zawadą. Panowie mieli okazję zmierzyć się z sobą w roku 2006 i wówczas to Zwada okazał się lepszy. Dziś obaj są kolegami, ale w klatce chcą pokazać się z jak najlepszej strony.
Ja nic złego o Jurasie nie mogę powiedzieć. On tak samo o mnie. Szanujemy się. On zrobił swoje, ja swoje dla MMA. Nie jestem fanem trashtalku, on tak samo. Jesteśmy sportowcami z krwi i kości, chcemy to pokazać, jak sportowiec powinien postępować. To są korzenie MMA, nie chodzi o gadanie. Taka promocja jest lepsza, damy dobrą walkę, a po wszystkim podamy sobie ręce i pokażemy, że to fajny sport.
Martin Zawada powiedział o tym w rozmowie z serwisem Polsatsport.pl i dodał, że nie ma zamiaru kalkulować podczas nadchodzącego pojedynku.
Na pewno będzie ostro. Będą fajerwerki w stójce. Nie będę kalkulował, Juras pewnie tak samo. Myślę, że się kibicom spodoba. Mamy obaj dużo pompy. Nie chce, żeby któryś skończył z powodu braku kondycji. Najważniejsze, abyśmy dali dobre “show” i mieli na te trzy rundy dużo zdrowia.
Cała rozmowa do obejrzenia tutaj.