Marcin Wrzosek przed KSW 41 jest pewny, że grudniowa gala jest dla niego tylko przystankiem w drodze do odzyskania mistrzowskiego pasa kategorii piórkowej.
Mówi, że szanuje Romana Szymańskiego, ale nie jest to zawodnik na jego poziomie i zniszczy go, jak każdą, kolejną przeszkodę na drodze.