KSW zaczyna odsłaniać kolejne karty gali w Dublinie. 22 października w klatce organizacji zobaczymy pojedynek Konrada Iwanowskiego (MMA 5-1) z Paulem Lawrence’em (MMA 3-1).
??️ Ekscytujące starcie pomiędzy Konradem Iwanowskim a Paulem Lawrence'em rozpocznie irlandzką kartę #KSW40☘️ w Dublinie 22 października. pic.twitter.com/3zhRc6zhlC
— KSW (@KSW_MMA) September 4, 2017
Informacja prasowa:
Mieszkający w Dublinie Konrad Iwanowski (5-1, 1 KO, 2 Sub) jest najlepszym zawodnikiem wagi półśredniej w Irlandii. Urodzony w Słupsku Polak przeniósł się na Zieloną Wyspę w 2005 roku w wieku 18 lat i na miejscu zaczął karierę w MMA. W ciągu pierwszego roku zawodowej kariery zbudował imponujący bilans 4 wygranych i jednej porażki. Następnie musiał odpocząć od startów z powodu kontuzji, ale na początku 2017 powrócił, a jego siły ciosu nie wytrzymał francuski weteran Christophe Rea.
Dla 30-latka walka na KSW 40 będzie spełnieniem marzeń. Iwanowski zapowiedział, że z dumą będzie reprezentował zarówno Irlandię, jak i Polskę. Konrad ostrzega jednak swojego rywala, że z chwilą, gdy zamkną się drzwi klatki, zmienia się w prawdziwą bestię.
„Walczenie dla KSW to dla mnie wielki zaszczyt. Będę reprezentować mój kraj i zaadoptowaną ojczyznę, Irlandię. Spełniam marzenia. Chcę pokazać w KSW mój potencjał, a zacznę od spektakularnej walki na KSW 40. Zawsze szanuję moich przeciwników, ale w klatce zmieniam się w bestię. Paul Lawrence to świetny zawodnik, lecz będzie musiał zagrać w moją grę i wyjdę z tej walki zwycięsko”.
Paul Lawrence (3-1, 1 KO) trenuje w uznanym Rush Fight Academy pod okiem weterana Paula Cowzera. Lawrence dał się poznać jako jeden z najlepszych amatorów w Irlandii przed przejściem na zawodowstwo w 2015 roku. 32-latek znany jest z potężnego uderzenia, o czym przekonał się dużo bardziej doświadczony Viktoras Kontrimas, z którym Paul spotkał się w swoim debiucie.
Starcie tej dwójki zakontraktowano w limicie do 77 kg. W walce wieczoru KSW 40 zobaczymy Mariusza Pudzianowskiego. Na gali odbędzie się także rewanżowe, mistrzowskie starcie między Mateuszem Gamrotem a Normanem Parke.
Gość z mojego miasta a ja nawet o nim nie słyszałem… Może dlatego że zniknął w 2005. Nic tylko życzyć udanego debiutu 🙂